Dwanaście Milowych kroków Śląska Wrocław (foto)

 Redakcja
Redakcja
Przedłużenie kontraktu ze Śląskiem Wrocław

Pod koniec maja 2013 roku Sebastian Mila związał się ze Śląskiem Wrocław nowym kontraktem, co wcale nie było takie pewnie, raczej nikt się tego nie spodziewał. Po meczu z Lechem Poznań Mila symbolicznie żegnał się z kibicami Śląska Wrocław. Po spotkaniu piłkarz pytany czy był to jego ostatni występ we Wrocławiu w roli kapitana WKS-u, odpowiedział: - Istnieje taka możliwość. Starałem się pożegnać z kibicami i z opaską kapitana WKS-u Śląsk. Istnieje taka możliwość dlatego chciałem mieć to z głowy. Po chwili powiedział portalowi SportoweFakty.pl: - Jeszcze nie podjąłem decyzji w jakim klubie będę występował. Do końca tygodnia na pewno gdzieś podpiszę kontrakt, ale gdzie, to jeszcze bym nie chciał zdradzać.  

Kapitan wrocławskiej drużyny związał się jednak z WKS-em nowym, trzyletnim kontraktem. Jego wcześniejsza umowa wygasała w czerwcu. Nowa obowiązywać miała do końca sezonu 2015/16.

- Spełniło się moje marzenie, bo chciałem zdobyć mistrzostwo ze Śląskiem Wrocław - z drużyną, do której przychodziłem cztery lata temu. Powiedziałbym, że to jest wręcz niewiarygodne. Wierzyłem w to, ale jak cztery lata temu ktoś by mi powiedział, że przez ten okres będę miał tyle satysfakcji i tyle pięknych chwil, to bym w życiu nie uwierzył. Naprawdę cieszę się bardzo. To był świetny wybór z mojej strony. Jeden z najlepszych, jak nie najlepszy - komentował piłkarz.

Czy brak Sebastiana Mili bardzo odbije się na grze Śląska Wrocław?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • mar-bor Zgłoś komentarz
    Mila to przykład zmarnowanego talentu. Po tym, co pokazywał w Grodzisku, to mógł być niesamowity piłkarz. Wyjechał za granicę i to był koniec. Pamiętam jak grał w Norwegii i płakał
    Czytaj całość
    w wywiadach, jak mu ciężko, itp. Teraz w wieku 32 lat nagle okazuje się, że jak piłkarz schudnie i trenuje, to jest o niebo lepszy od swoich kolegów z ekstraklapy... W Lechii sobie poradzi, bo to stary ligowy wyjadacz, poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Dużo mu dała ta bramka z Niemcami, bo będą o tym gadać jak o remisie z Anglią, czyli do końca świata :)
    • AndyAnderson Zgłoś komentarz
      Mila,gra nieźle, kontrowersyjny, czasami za dużo gada. Dziś już nie wiadomo, piłkarz czy celebryta? Jego transferowe epopeje są już legendarne, dla Śląska piłkarz wybitny, lecz na
      Czytaj całość
      status legendy nie zasłużył.
      • Adam Para Zgłoś komentarz
        przestancie juz z tym milą!!!był i go nie ma ,zwlykly wkład do koszulki,pazernosc go zniszczy,a lechia !!!no cóż!!!