Świński łeb, uciszanie kibiców i wielkie pogromy - klasyki, które pamięta świat
9. "Spokój, spokój, ja tu jestem!"
35 kolejka sezonu 2011/2012 - na cztery mecze przed końcem FC Barcelona ma 4 punkty straty do Realu Madryt, a El Clasico odbywa się na Camp Nou. Dla podopiecznych Josepa Guardioli liczy się wyłącznie zwycięstwo, które ma dać im nadzieje na zdobycie kolejnego mistrzostwa.
Mecz rozpoczął się rewelacyjnie dla Królewskich. Po błędzie Victora Valdesa i Carlesa Puyola piłkę z najbliższej odległości w siatce umieścił Sami Khedira. Prowadzenie Realu utrzymywało się aż do 70. minuty, kiedy w podobnych okolicznościach wyrównał Alexis Sanchez. Camp Nou zaczęło wiwatować, dopingowało gospodarzy do kolejnego trafienia, a tymczasem nie minęło 120 sekund, a cudowne prostopadłe podanie Mesuta Oezila perfekcyjnie wykończył Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk podbiegł w kierunku uciszonych trybun i z dłonią skierowaną ku dołu krzyczał: "spokój, spokój, ja tu jestem!". Tydzień później Królewscy przypieczętowali mistrzostwo i przerwali 3-letnią dominację ekipy Guardioli.
21 kwietnia 2012 - Primera Division
FC Barcelona - Real Madryt 1:2 (0:1)
0:1 - Khedira 16'
1:1 - Sanchez 70'
1:2 - Cristiano Ronaldo 72'
Jaka przyszłość Cristiano Ronaldo? Za trzy lata ma przenieść się do USA!
-
Adam Oksiuta Zgłoś komentarzzerowego, tylko rok pierwszy.
-
leontomasz Zgłoś komentarzkariera szybka i burzliwa, ale co mógł to wygrał. LM mistrzostwo świata, zgarnął złotą piłkę..."żyj szybko, kochaj mocno i umieraj młodo".
-
kawasaki14 Zgłoś komentarzszkoda, że tak skończył ;/