Lech - Legia. Finały marzeń Pucharu Polski
13 maja 2008
Legia Warszawa - Wisła Kraków 0:0 (k. 4:3)
Początek obecnego wieku to czasy słodko-gorzkie dla Pucharu Polski. Finał późniejszego mistrza - Wisły Kraków z wicemistrzem - Legią Warszawa zagrano w Bełchatowie... Przy 5 tysiącach widzów Wojskowi zrewanżowali się zaocznie Białej Gwieździe za niepowodzenie w lidze. Szalę zwycięstwa przechylił konkurs rzutów karnych. Najpierw pomylili się dwaj stranieri Jean Paulista oraz Aleksandar Vuković. Następnie Jan Mucha "wyjął" strzał Marcina Baszczyńskiego a sukces Legii Warszawa przypieczętował nie kto inny jak Jakub Wawrzyniak. W jedenastce triumfatorów zagrał Inaki Astiz, ale nie uderzał rzutu karnego. Z reporterskiego obowiązku trzeba odnotować, że także te spotkanie przerwano z powodu awantur na trybunach.
-
cristof Zgłoś komentarzprzepelnione; dawniej sprzedawano bilety do momentu kiedy nie mozna bylo juz nic wepchac na stadion; wogole mecze gornika i legii wymiataly z ulic; juz wtedy cwks nie byla lubiana bo powolywala dobrych pilkarzy do odbycia sluzby wojskowej; ale kto pamieta tamte dni to raczej nie przypomina sobie aby byly takie zadymy jak w tej chwili; stadion slaski byl mekka gorniczej braci, ktora na meczu lubiala sobie wypic; czy byly rozroby? jasne ze byly; nawet dali sobie w dziob ale w przerwie byli juz najlepszymi kumplami; dzisiaj? strach pomyslec;
-
Edgaar Peron Zgłoś komentarzTakie rzeczy nie zdarzają się często, dlatego PZPN podesłał na mecz Lech-Błękitni sędziego, który miał dopilnować tego, by się to w końcu zdarzyło.
-
Macias88Pila Zgłoś komentarzRaczej "racowisko" zrobią obie ekipy.
-
hmm Zgłoś komentarzCiekawe co teraz się wydarzy.. był już "basen" , była kompromitacja z żużlem.. teraz pewnie znów do głosu dojdą kibice. Klątwa Narodowego