Niezapomniane finały Ligi Mistrzów - na czele thriller w Stambule sprzed 10 lat
8. 28 maja 1997, Monachium
Borussia Dortmund - Juventus Turyn 3:1 (2:0)
1:0 - Riedle 29'
2:0 - Riedle 34'
2:1 - Del Piero 64'
3:1 - Ricken 71'
Składy:
Borussia: Klos - Reuter, Kohler, Sammer, Kree, Heinrich - Lambert, Moeller (89' Zorc), Sousa - Riedle (67' Herrlich), Chapuisat (70' Ricken).
Juventus: Peruzzi - Porrini (46' Del Piero), Ferrara, Montero, Iuliano - Di Livio, Deschamps, Jugović - Zidane - Boksić (87' Tacchinardi), Vieri (71' Amoruso).
Od 1993 do 1995 roku w finałach Ligi Mistrzów występował - ze zmiennym szczęściem - AC Milan, a w trzech kolejnych edycjach do pojedynku o tytuł dotarł Juventus. Pierwszy mecz Bianconeri wygrali, a w drugim zmierzyli się w roli faworyta z Borussią. W Monachium spotkał ich jednak zimny prysznic w postaci dwóch trafień Karl-Heinza Riedle w pierwszej połowie. Snajper zgubił krycie w Monachium i Angelo Peruzzi mógł tylko wyciągać piłkę z siatki.
Po tym jak Alessandro Del Piero przywrócił nadzieję Starej Damie, Ottmar Hitzfeld sięgnął po dżokera - 21-letniego wówczas Larsa Rickena. Wychowanek BVB zaliczył klasyczne "wejście smoka" i po kontrataku cudownym lobem sprzed pola karnego ponownie zmusił do kapitulacji bramkarza Juventusu. To było jedno z najefektowniejszych trafień w historii finałów Ligi Mistrzów, po którym turyńczycy już się nie podnieśli.
-
bebi92 Zgłoś komentarzAlmunia wszedł za Piresa a nie za Lehmanna...
-
rafi2008 Zgłoś komentarz"przestawali tracić wiarę" ...!? Chyba zaczynali...