Bartoszowi Kapustce ku przestrodze - polskie talenty giną za granicą
Zaczynamy od prehistorii, bo "Sagan" nastolatkiem był dwie dekady temu, ale mało kto pamięta, że to przecież jeden z większych "wonderkidów" polskiego futbolu III RP.
Gdy w wieku niespełna 18 lat zdecydował się na transfer do Feyenoordu Rotterdam, miał za sobą już półtora sezonu gry w polskiej Ekstraklasie i dwa występy w reprezentacji Polski. Na De Kuip nie zagrzał jednak miejsca i w połowie sezonu 1996/1997 przeniósł się do Hamburgera SV. W obu tych klubach poznał smak gry w I drużynach, ale furory nie zrobił - dla Feyenoordu rozegrał siedem spotkań, a Hamburgera tylko trzy.
Szybko, bo już po roku zdecydował się na powrót do Polski. Gdy przed ukończeniem 20. roku życia świętował z ŁKS-em zdobycie mistrzostwa Polski 1998, na liczniku miał już 56 występów i 23 bramki Ekstraklasie, ale nie zrobił kariery na miarę swojego potencjału.
-
Malakai Zgłoś komentarzTo świadczy tylko o tym jaki poziom reprezentuje nasza ekstraklasa.
-
Jacek Walkowiak Zgłoś komentarzTen pod nr 7 to chyba uchodźca islamski.
-
Harcovnick Zgłoś komentarzObawiam się o przyszłość Kapustki. Oby mu się w głowie nie przewróciło, gdy poczuje prawdziwie dużą sałatę.
-
marian0italian0 Zgłoś komentarz"dobrym", a mało kto pamięta chyba, że gdyby nie kontuzja Barriosa, to Robercik by się od ławki nie odkleił pewnie do tej pory. Co do samego artykułu: wg mnie Kapustka powinien zostać jeszcze następny sezon w Polsce, ale grać w klubie, który zakwalifikuje się do LE (bo o LM nawet nie marzę). Jeśli sprawdziłby się na tle rywali z Europy i udałoby mu się rozegrać kolejny dobry sezon w Ekstraklasie to widziałbym go w Holandii (któryś klub z LM, LE). Tam stawiają na młodych, grałby w Europie i przede wszystkim grał na wyższym poziomie niż tutaj. Ale nie ma co też pompować balonika do granic wytrzymałości. Chłopak ma za sobą niecałe pół roku na poziomie. Takich jak on było wielu w lepszych ligach, a potem znikali bez śladu: przykład z brzegu El Shaarawy w Milanie, czy "angielskie wynalazki" z Carrollem na czele.
-
piotruspan661 Zgłoś komentarznożnej, aby nie nabrać fatalnych nawyków, których potem nawet najwybitniejszy trener normalnej piłki nożnej nie jest w stanie wyeliminować. To, że talenty nie radziły sobie zagranicą świadczy o tym, że...talentami nie były.
-
piotruspan661 Zgłoś komentarzKapustkę hoduje cały kraj. Kapustki uprawa polską specjalnością eksportową !
-
David Beckham Zgłoś komentarzrozegra 30 przywoitych spotkań w polskiej ekstraklasie. Niektórzy zawodnicy w elipe z rozegraniem spotknaia przez 90 minut, a w Europie takie mecze gra się co trzy dni. Tu leży problem, zarówno w aspekcie mentalnym i fizcznym. Popatrzmy na przykłady Błaszczykowskiego i "Lewego" wyjeżdżających za młodu do Niemiec i jak kariera ichsię rozwinęła. Tylko,że obaj dbali już o swoje przygotowanie fizyczne bęące wtedy na nienajgorszym poziomie i mieli podejście do gry.
-
matys1994 Zgłoś komentarzchłopaków/dziewczyny aby radzili sobie bez względu na to do jak silnej ligi, mocnego klubu z dużą konkurencją pójdą!