Piłkarze, którzy znikali bez śladu. Niektóre historie kończyły się tragicznie
Czeski piłkarz (na zdjęciu z lewej) jako 22-latek wyjechał do Niemiec. Grał m.in. w Hannover 96, Bayerze Leverkusen, VfB Stuttgart i 1.FSV Mainz. Jego problemy rozpoczęły się w Leverkusen, gdzie miał zastąpić w roli lidera Michaela Ballacka. Nie wiodło mu się jednak u "Aptekarzy" i w 2003 r. został wypożyczony do klubu z Hanoweru, w którym zaczynał przygodę z niemieckim futbolem.
We wrześniu 2003 r. Simak nagle przestał pojawiać się na treningach. Przez tydzień nikt nie miał z nim żadnego kontaktu. Niemcy go szukali, on w tym czasie "zaszył się" w Czechach. Nawet rodzice nie mieli pojęcia, gdzie przebywa.
Okazało się, że piłkarz miał problemy psychiczne. Nie radził sobie z presją związaną z grą w Bundeslidze. Gdy w końcu wrócił do Niemiec i poddał się badaniom, lekarze wykryli u niego zespół wypalenia. Simak miał do tego problemy z alkoholem. - Moje błędy będą mnie prześladować przez całe życie - powiedział kiedyś Simak.
Po pewnym czasie wrócił do gry, ale nie był w stanie spełnić pokładanych w nim nadziei. Obecnie, jako 37-latek, występuje w Dynamie Czeskie Budziejowice.
-
Puławiak Zgłoś komentarzTo już nie są SF tylko WP SF więc nie dziw się, że robi się drugi pudelek.
-
szczoty Zgłoś komentarzdo szalu, ogarnijcie sie sf bo jest z wami coraz gorzej.