Top 77: Ranking najlepszych polskich piłkarzy
Bramkarze
Na taki rok Łukasz Fabiański czekał od dawna, a może i całe życie. Wreszcie stał się pierwszym bramkarzem reprezentacji i - co istotne - nie zawodził w meczach kadry. W klubie również może liczyć na regularną grę, poza nielicznymi wyjątkami spisuje się bardzo dobrze i był bliski zdobycia nagrody Złote Rękawice 2014-15 przyznawanej bramkarzowi, który w meczach Premier League najwięcej razy zachował czyste konto. Fabiański trzynaście razy nie pozwolił się pokonać, a lepszy pod tym względem, ale tylko o jedno spotkanie, był Joe Hart z Manchesteru City.
Wojciech Szczęsny zimą usiadł na ławce Arsenalu Londyn, ale potem wygrał Puchar Anglii, latem zaś zmienił klub i trafił do AS Roma. Szybko udowodnił, że jest tęgim fachowcem i kilkukrotnie był wskazywany jako najlepszy piłkarz w spotkaniach z udziałem rzymian. Artur Boruc z kolei wprowadził do angielskiej elity absolutnego debiutanta Bournemouth i choć w trwającym sezonie na pewien czas stracił miejsce w składzie, szybko do jedenastki wrócił i znów zachwycał kibiców paradami.
Kolejne miejsca zajmują również bramkarze często chwaleni, co dowodzi, jak mocno obsadzona jest ta pozycja. Łukasz Skorupski dzięki wypożyczeniu do Empoli wreszcie ma możliwość regularnych występów i udowodnienia, że zna się na swojej pracy. Rafał Gikiewicz przez portal "Reviersport" oraz magazyn "Kicker" wskazany został jako najlepszy golkiper 2. Bundesligi w jesiennej części rozgrywek. W 19 meczach puścił ledwie piętnaście goli. Wyżej od niego w klasyfikacji znajduje się jednak młody i piekielnie zdolny Bartłomiej Drągowski. Osiemnastolatek jest nie tylko pewnym punktem Jagiellonii Białystok, ale też regularnie grywa w juniorskich reprezentacjach Polski i wydaje się być głównym kandydatem do obsadzenia bramki reprezentacji do lat 21 w trakcie MME 2017, które zostaną rozegrane w Polsce. Wspomnieć też trzeba, że młokos znajduje się w kręgu zainteresowań selekcjonera Nawałki, choć sam twierdzi, że w wyjazd do Francji za kilka miesięcy nie bardzo wierzy.
-
Kaytek Zgłoś komentarzStępińskiego trapią tylko Lewego i Arka zaś reszta tekstu jak i fakty rysują się tak że tylko Stępiński Lewy i Mlik nie łapią kontuzji
-
EneMene Zgłoś komentarz[z]