Gdzie są dziś "farbowane lisy"?

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Emmanuel Olisadebe 

Nigeryjczyk był pierwszym nie-Polakiem w historii najnowszej polskiego futbolu, który zagrał w reprezentacji Polski. Pomysłodawcą jego naturalizacji był ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel, który w 1997 roku sprowadził napastnika do Polonii Warszawa i współpracował z nim przy Konwiktorskiej 3 aż do momentu objęcia kadry w 2000 roku.

W el. MŚ 2002 Olisadebe zdobył osiem bramek, które dały Polsce awans na mundial. Był najlepszym strzelcem Biało-Czerwonych w kwalifikacjach, a na samym mundialu strzelił gola w pożegnalnym meczu ze Stanami Zjednoczonymi (3:1).
 
Najwięcej spotkań w reprezentacji Polski rozegrał za kadencji Jerzego Engela - 19. U Zbigniewa Bońka wystąpił dwukrotnie, a u Pawła Janasa zagrał czterokrotnie. Po raz ostatni koszulkę reprezentacji Polski założył 28 kwietnia 2004 roku w towarzyskim meczu z Irlandią.

Olisadebe wyjechał z Polski już w 2001 roku, gdy Polonię Warszawa zamienił na Panathinaikos Ateny, z którym był związany przez cztery lata. Później występował w angielskich Portsmouth, chińskim Henan Jianye, cypryjskim Kinyras Peyias oraz w greckich Skodzie Xanthi, Vyzasie Megaron i AS Veria. Karierę zakończył po sezonie 2011/2012.

Emmanuel Olisadebe w reprezentacji Polski: 

Debiut: 16 sierpnia 2000 vs Rumunia (1:1), bramka
Ostatni mecz: 28 kwietnia 2004 vs Irlandia (0:0)
Bilans: 25 występów, 11 bramek
Lata gry w reprezentacji: 2000-2004
Selekcjonerzy, u których występował: Jerzy Engel, Zbigniew Boniek, Paweł Janas

   

Eugen Polanski przydałby się reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (8)
  • Mario1963 Zgłoś komentarz
    Ejgen Polansky to folksdojcz.najpierw błagał federacje niemiecka o kadre potem jak okazało się ze nawet piłek tam nie może nosic błaga polską....haha.. miernota z brakiem honoru!!!
    • Rafał RD Zgłoś komentarz
      Mało kto pamięta, że był jeszcze taki piłkarz z polskiej ligi, nazwiska nie pamiętam (prawdopodobnie Geworgian), który w kadrze zagrał 2 spotkania. Podsumowując koncepcja z
      Czytaj całość
      obcokrajowcami raczej nie wypaliła.Chociaż z drugiej strony gdy Ebi Smolarek debiutował w reprezentacji to praktycznie po polsku nie mówił, a jednak bez niego na mistrzostwa byśmy nie pojechali.
      • Jaroslaw Szuba Zgłoś komentarz
        Farbowane lisy. Jak można tak pisać . Chamstwo podłość i prostactwo. Od strony dziennikarza. Ludzie zastanówcie się nad tym co piszecie jak nieszanujecie samych siebie to nie obrażajcie.
        Czytaj całość
        Innych. I nie wystawiajcie Polakom świadectwa jacy są. Bo przynosicie wstyd pisząc tak obrzydliwe beszczelne słowa na drugiego człowieka . Bo Polacy na to nie zasługują . Lepiej czasami pokazać klasę niż kogokolwiek obrażać
        • siber Zgłoś komentarz
          ""Farbowane lisy " .Nazwanie ludzi mających pochodzenie polskie i starających się o obywatelstwo polskie należy do obrażania tych ludzi ,nie tylko sportowców ale i normalnych ludzi
          Czytaj całość
          ,którzy przeszli gehennę w swoim życiu . Dla przykładu podam dzieci ,wnuki Polaków zesłanych na Syberię po drugiej wojnie światowej a starających się o obywatelstwo polskie i powrót do Polski .Według tej filozofii ,to dzieci zesłańców rodzin polskich ,to też "farbowane lisy " pismaku Kmita ?!?! Kilka lat temu czytałem artykuł na temat "farbowanych lisów" , zwrotu jakiego użył Smuda do tych ludzi , że nie należy stosować takiego określenia , bo to poniżające dla nich ! Długi czas był spokój z tym określeniem aż na nowo wypalił z nim znany pismak Kmita z WPSF . No ale czego się spodziewać po żałosnym pismaku ,który nie ma skrupułów ,bo ważne kliknięcia i kasa . Zastanowił się pan nad tym? To coś podobnego jakby nazwać pana "gnidą" dziennikarską szukająca sensacji . I jeszcze coś na temat Smudy ,trenera ,który "odkrył "to określenie . Kim był Smuda Też miał jakieś pokrewieństwo niemieckie .Nie posiadał matury . Skończył jakiś kurs trenerski zagraniczny z UEFA (dostał licencję trenerską) . Kursu nie powinien rozpoczynać ,bo nie miał matury . Na prowadzenie reprezentacji jeszcze bardziej nie miał papierów (wymagany był kurs UEFA odnośnie reprezentacji. No ale załatwił mu to prezes PZPN Lato . Oficjalnie "za zasługi dla polskiej piłki". A więc mamy "farbowane lisy" w ocenie Smudy i pismaka Kmity .
          • gmk38 Zgłoś komentarz
            Oli oli to byly czasy , polski makumba,,,a ten kapitan lawki rezerwowych niech splywa
            • Baslucki Zgłoś komentarz
              Patrząc na tych wszystkich piłkarzy mogę powiedzieć jedno: bardzo żałuję, że Obraniak nie "odpalił" w kadrze. W tamtym okresie był jednym z najlepszych piłkarzy do dyspozycji
              Czytaj całość
              selekcjonerów, i, co ważne, to kreatywny piłkarz - nawet w reprezentacji Nawałki rzecz rzadka. Szkoda. Z drugiej strony, teraz pojawił się Zieliński i zapowiada sie, że jeśli nic nie pójdzie nie tak, to Piotrek nakryje Ludwika kapeluszem.