W tygodniu poprzedzającym mecz z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (3:2) ze względów zdrowotnych opuścił kilka treningów, ale nie wpłynęło to negatywnie na jego formę. Wręcz przeciwnie, Maciej Sadlok należał do najlepszych zawodników na boisku, a w doliczonym czasie gry drugiej połowy zaliczył asystę przy zwycięskim golu Mateusza Zachary. Chwilę wcześniej sam mógł pokonać Krzysztofa Pilarza, ale po jego uderzeniu piłka jedynie ostemplowała poprzeczkę bramki Słoni.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
Roman Kondziela Zgłoś komentarz
Czytaj całośćzdobył bramki na 1:2 i 2:1, a w doliczonym czasie gry był blisko strzelenia gola na 4:3, ale po jego "główce" piłka odbiła się od słupka bramki Zagłębia." Czyli najpierw strzelil, potem zabral tego strzelonego gola i dal innej druzynie czy o co chodzi ???
Roman Kondziela
Zgłoś komentarz