Uwięzieni. Najwięksi przegrani letniego "okienka"
Igor Lewczuk (Girondins Bordeaux)
Statusem podstawowego zawodnika Bordeaux cieszył się tylko 10 miesięcy. Rok temu, tuż po transferze z Legii Warszawa, szybko wywalczył sobie miejsce w "11" Żyrondystów, ale po słabych występach w el. Ligi Europy 2017/2018 z węgierskim Videotonem (2:1, 0:1) został kozłem ofiarnym i za odpadnięcie z rozgrywek zapłacił degradacją do roli rezerwowego.
Nie pomogło mu też to, że na stopera przekwalifikowany został były reprezentant Francji i kapitan zespołu, Jeremy Toulalan. Po tym manewrze Jocelyna Gourvenneca na środku obrony Bordeaux zostało tylko jedno wolne miejsce, które zajął Vukasin Jovanović - po nieudanym dwumeczu z Węgrami Lewczuk nie pojawił się już na boisku choćby na minutę.
Pod koniec sierpnia dziennik "L'Equipe" podał, że Lewczuk będzie musiał zmienić klub. Został w Nowej Aktiwanii, ale nic nie wskazuje na to, że odzyska miejsce w składzie. Degradacja w klubowej hierarchii sprawiła, że Adam Nawałka nie powołał go na wrześniowe mecze z Danią (0:4) i Kazachstanem (3:0) - selekcjoner pominął Lewczuka pierwszy raz od początku el. MŚ 2018.
-
robko Zgłoś komentarzGrosicki jest bardzo slabo obecnie jeden mecz udalo mu sie dobrze zagrac,reszta to zero,jast slaby.