To nie jest liga dla starych ludzi? Trudny los weteranów, którzy wrócili do Lotto Ekstraklasy tuż przed emeryturą

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Marek Saganowski 

"Sagan" emigrował dwukrotnie. Najpierw w 1996 roku jako piekielnie zdolny nastolatek trafił z Łódzkiego Klubu Sportowego do Hamburgera SV, z którego przeniósł się do Feyenoordu Rotterdam, by szybko wrócić do Polski. Potem w 2005 roku wyemigrował już jako ukształtowany i spełniony w rodzimej lidze piłkarz. Grał w ekstraklasach Portugalii (Vitoria Guimaraes), Francji (ES Troyes), Danii (Aalborg BK) i Grecji (Atromitos Ateny) oraz w angielskiej II lidze (Southampton FC) i wszędzie strzelał bramki, a w barwach Aalborga zadebiutował nawet w Lidze Mistrzów.

Do Polski wrócił przed sezonem 2011/2012 jako 33-latek na - jak się wydawało - piłkarską emeryturę, ale 12 miesięcy później po dobrym sezonie w słabiutkim Łódzkim Klubie Sportowym sięgnęła po niego Legia Warszawa, z której siedem lat wcześniej laty ruszył w świat. Przez cztery sezony sięgnął ze stołecznym klubem po trzy mistrzostwa i trzy Puchary Polski, a do tego wszedł do "Klubu 100" polskiej ligi.

ZOBACZ WIDEO AS Roma bez zwycięstwa, znakomite parady Sorrentino. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy Marcin Wasilewski okaże się wzmocnieniem Wisły Kraków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)