Przed finałem Ligi Mistrzów: Real - Liverpool NA ŻYWO
Relację prowadzi :Skład Realu: Navas - Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo - Modrić, Casemiro, Kroos - Benzema, Isco, Ronaldo.
Skład Liverpoolu: Karius - Alexander-Arnold, Lovren, Dijk, Robertson - Milner, Henderson, Wijnaldum - Salah, Firmino, Mane.
-
Mirosława Wróblewska Zgłoś komentarzja kibicuje wyłącznie Chojniczance
-
Kasia Pawlak Zgłoś komentarz
-
wojtek7127 Zgłoś komentarzMnie interesuje FC Koscierzyna,zadne inne podrzedne druzyny.
Kończąc przedmeczowe odliczanie, zapraszamy do naszej relacji z meczu.
W odpowiedzi na telefony i listy kolejna ankieta.
-
Kasia Pawlak Zgłoś komentarz
Jerzy Dudek w Canalu+: W takich meczach nie ma faworytów. Real jest być może faworytem, ponieważ to jego trzeci finał z rzędu. Na nas w 2005 roku nikt nie stawiał. My krok po kroku robiliśmy swoje. To są detale, ułamki sekund, które zmieniają wszystko.
Do pierwszego gwizdka arbitra jeszcze trochę pozostało. Zapraszamy do ciekawej lektury.
20 stopni Celsjusza, wilgotnośc 37%. W takich warunkach zagrają piłkarze w Kijowie.
Kilka słów bohatera finału sprzed lat. Jerzy Dudek bronił barw Liverpoolu i Realu.
Rezerwa Liverpoolu: Mignolet, Clyne, Klavan. Moreno, Lallana, Can, Solanke.
Rezerwa Realu: Casilla, Nacho, Bale, Hernandez, Vazquez, Asensio, Kovacić.
Juergen Klopp przeanalizował grę Realu. Oto jego wnioski.
Kilka słów trenera Realu Madryt.
Najważniejsze pytanie!
Teoria bardzo ciekawa. 6:1 lub 1:6.
Chyba lepszej motywacji piłkarze Liverpoolu nie muszą już mieć.
Liverpool może liczyć na doping swoich fanów. Jednak część z nich miała problemy z dotarciem do Kijowa.
Gdyby patrzeć na finanse, to zwycięzca finału mógłby być jeden.
Chytry traci dwa, a właściwie 1000 razy.
Każdy marzy żeby mieć taki problem...
Mamy dla Was pierwsze pytanie.
Kilka słów przed meczem Juergena Kloppa.
Finałowe spotkanie odbędzie się w Kijowie. Wszystko już przygotowane.
-
Desolace Zgłoś komentarzHALA MADRID trza pastuchom i durnym agnolom dać lekcję piłki i pokazać gdzie ich miejsce
Liverpool po latach znowu w Finale Ligi Mistrzów. Wszyscy pamiętami 2005 rok i wielki dzień Jerzego Dudka.
W Kijowie już czuć przedmeczową gorączkę. Takie mamy czasy...