Relacja na żywo
Min. @WitoldBanka do medalistów z #Pjongczang2018: Dziękuję za Wasz profesjonalizm. Polska jest z Was dumna. pic.twitter.com/lDNxDI6pQs
— Ministerstwo Sportu i Turystyki (@MSiT_GOV_PL) 22. února 2018
Sportowcy już wylądowali, lada moment powinni pojawić się przed setką dziennikarzy i kibiców.
Czwartek w Pjongczangu:
08:30 - Kombinacja norweska mężczyzn – rywalizacja drużynowa (Adam Cieślar, Szczepan Kupczak, Paweł Słowiok, Wojciech Marusarz)
11:00 - Short track - 1000 metrów kobiet (Magdalena Warakomska)
11:00 - Short track - 500 metrów mężczyzn (Bartosz Konopko) ---> Ambitna walka Polaków
11:00 - Short track - sztafeta mężczyzn
11:20 - Kombinacja norweska mężczyzn – rywalizacja drużynowa (Adam Cieślar, Szczepan Kupczak, Paweł Słowiok, Wojciech Marusarz)
12:05 - Curling – półfinały mężczyzn
12:15 - Biathlon - sztafeta kobiet (Magdalena Gwizdoń, Krystyna Guzik, Monika Hojnisz, Weronika Nowakowska)
Dziś żegnamy się z Państwem nieco później niż zwykle. Za nami dzień pełen emocji. Najważniejsze informacje dnia to siódme miejsce biathlonistek w sztafecie, a także powrót polskich skoczków do kraju. Dziękujemy, że byliście z nami i zapraszamy na piątkową relację live na łamach WP Sportowe Fakty. Początek już o godz. 7.00.
Czy ktoryś ze sportowców - zwłaszcza polskich - jest w stanie kiedykolwiek powtórzyć ten wyczyn?
Skoczkowie startujący w Pucharze Świata w najbliższy weekend mają wolne. Do rywalizacji powrócą 3 marca, kiedy odbędzie się konkurs drużynowy w Lahti.
Polskich skoczków witały tłumy widzów, a dyrektor kadry Adam Małysz apelował: "Sezon się jeszcze nie skończył, więc proszę, nie zamęczcie ich dzisiaj" - możemy przeczytać na łamach sport.tvp.pl.
Skoczkowie są już w kraju, tymczasem w Korei wciąż przebywają nasze biathlonistki. Weronika Nowakowska w rozmowie z dziennikarzem WP Sportowe Fakty odniosła się do dzisiejszego występu.
Wracamy jeszcze na moment do powitania skoczków.
Medalistów witają naprawdę tłumu. Trudno przebić się przez setki dziennikarzy i kibicow.
- Przygotowaliśmy 4-letni kontrakt. Wszystko wyjaśni się w Planicy - mówi Adam Małysz. Chodzi oczywiście o umowę dla Stefana Horngachera.
Skoczkowie prezentują swoje medale, a w zaciszu Zbigniew Bródka wita się z bliskimi.
- Jeszcze nie wszystko jest jasne, ale pracujemy nad tym - skwitował Horngacher informacje o nowej umowie dla niego.
- Pomimo drobych błędów, jesteśmy w stanie osiągać wiele. Chciałbym podziękować kibicom za miłe słowa, zwłaszcza po pierwszym konkursie. Pomogły się nam podnieść - podkreślił Kamil Stoch.
- Miałem trochę wolnego czasu i zdążyłem się przygotować. He he - Piotr Żyła w swoim stylu o wykonaniu hymnu dla Kamila Stocha.
- To dla nas motywacja, by dawać z siebie jeszcze więcej. To nie wszystko, na co nas stać. Są w nas rezerwy, jeszcze większy potencjał. Chcielibyśmy sprawić jeszcze sporo radości - dodał Maciej Kot.
- Dalej będziemy starali się dawać z siebie wszystko - powiedział Stefan Hula i podziękował kilkukrotnie swoim kibicom.
Głos zabrał minister sportu, Witold Bańka. - Dziękuję za to, co zrobiliście dla Polski. Dziękuję za waszą miłość do biało-czerwonych barw. Polska jest z was dumna, jesteście wielcy - powiedział.
Nasi skoczkowie dostali właśnie kwiaty od działaczy, w tym ministra sportu.
Trener Stefan Horngacher jest pod wrażeniem, aż robi zdjęcia.
Są nasi!
Bródka naprawdę nie może narzekać na kibiców. Ależ mu przygotowali powitanie.
Kibice najbardziej czekają na Kamila Stocha, złotego medalistę z dużej skoczni i jego kolegów z brązowej drużyny: Stefana Hulę, Dawida Kubackiego i Macieja Kota. No i oczywiście niezawodnego Piotra Żyłę.
Na lotnisku czeka na skoczków minister sportu, Witold Bańka.
Skoczkowie powinni lądować w Warszawie za kilka minut. Jest z nimi spora część reprezentacji olimpijskiej.
Swoich fanów na lotnisku ma też Zbigniew Bródka. Tym razem skończyło się bez medalu, ale panczenista zrobił bardzo dużo dla rozwoju dyscypliny.
Jeszcze słowo o short-tracku. Magdalena Warakomska sklasyfikowana na 12. miejscu, Bartosz Konopko na 17.
Tomasz Sikora wciąz rozpamiętuje bieg biathlonistek. Nie tylko on.
Ehhhhhhhhhhhh
I dziennikarzy.
Nasi wysłannicy donoszą, że na lotnisku tłum kibiców.
Biathlonistki zostawiamy w spokoju, teraz oczekujemy na lądowanie samolotu ze skoczkami.
Skoro my jesteśmy zawiedzeni, to co mają powiedzieć Koreańczycy? Spodziewali się trzech złotych medali w short-tracku. Nie mają żadnego.
Oj, długo nie ochłoniemy po tym biegu. Na szczęście za 30 minut powitanie skoczków, może zapomnimy o medalu, który odjechał.
Zanim się zacznie jazda z Nowakowską (za filmik moim zdaniem uzasadniona), to należy pamiętać, że warunki na strzelnicy dziś były naprawdę anormalne. #biathlon
— Patryk Mirosławski (@P_Miroslawski) 22. února 2018
Ostatni występ w tym składzie jest najlepszym podsumowaniem wszystkich poprzednich. Było blisko, ale czegoś zabrakło. Szkoda. To był nasz dream team. Dziękuję Wam dziewczyny. #BiathlonPL #biathlon #PyeongChang2018
— Sebastian Krystek (@seba_krystek) 22. února 2018
Krystyna Guzik jest załamana. Odmówiła rozmów w mix-zonie. "Nie chcę. To, co robią media, jest przeciwko nam" - powiedziała.
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 22. února 2018
Życie to nie bajka.. A wyglądało na historię w sam raz na film dla Disney’a... Mimo wszystko dzisiaj wszystkie cztery Polki (Weronika Nowakowska też. Miała za rywalki Domraczewą, Oesteberg i Bescond. Sam Top) w tych arcytrudnych warunkach zasłużyły na nasze, Wasze uznanie.
— Tomasz Smokowski (@TSmokowski) 22. února 2018
Polki siódme. Jaka szkoda.
Nowakowska wpadła na metę razem ze Szwajcarką.
Chcieliśmy tutaj widzieć Polki, ale cóż... Złoto dla Białorusinek, srebro Szwedek, brąz Francuzek.
Nic się już tu nie wydarzy. Nowakowska szósta, 20 sekund do podium.
Jedno doładowanie za dużo, ależ szkoda.
15 sekund do medalu...
Trzy błędy Nowakowskiej, dużo czasu straciła. Po medalu. Polka siódma.
Nowakowska trzyma trzecią pozycję, Włoszka i Słowaczka trzy sekundy za nią.
Nowakowska trzecia, ale tuż za nią Włoszka i Słowaczka.
Końcówka sztafety, Polska ciągle na podium, stójka będzie decydująca. Trzymamy kciuki! pic.twitter.com/kQiBDkwxg4
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 22. února 2018
Sytuacja jest taka - Białorusinka Domraczewa błyskawicznie na strzelnicy, Francuzka Bescond druga, Nowakowska kilka sekund za nią.
Chciałem zapytać o coś @ToSikora , ale usłyszałem tylko "Zamknij się teraz", czyli coś ważnego chyba teraz w @Eurosport_PL pic.twitter.com/xrWQdGplih
— Michał Korościel (@MichalKorosciel) 22. února 2018
Dwa błędy Nowakowskiej, ale jest trzecia!
Nowakowska zbliża sie do strzelnicy.
Nowakowska 12 s przewagi nad Francuzką. Olaboga, co tu się dzieje.
Jaroński: "Wszystko teraz w zmarzniętych, krótkich nogach Weroniki Nowakowskiej".
— Michał Majewski (@MajewskiMichal) 22. února 2018
A jednak! Polska na prowadzeniu. Dziewczyny walczą o medal. Teraz wszystko w rękach i nogach Weroniki Nowakowskiej! :) pic.twitter.com/eOmhfhM1Vk
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 22. února 2018
Polki pierwsze, 8 s przed Francuzkami. Ale się będzie działo. Za nią pogoń.
Nowakowska już na trasie! Odpowiedz hejterom!
Guzik dokłada Białorusince kolejne sekundy, kapitalnie!
Polki prowadzą. To jest po prostu niesamowite.
— Sebastian Warzecha (@sebwarzecha) 22. února 2018
Guzik już prowadzi! Naprawdę, Polska na czele sztafety!
Guzik drugaaaa! Tylko sześć sekund za Białorusinką.
Jeden doładowany nabój Guzik i będzie awans w klasyfikacji!
Niemki były bezsprzecznymi faworytkami, a tymczasem: Preuss - karna runda, Herrmann - karna runda, Hildebrand - karna runda. #BiathlonPL #biathlon #PyeongChang2018
— Sebastian Krystek (@seba_krystek) 22. února 2018
30 sekund straty do prowadzącej Włoszki, jeszcze nie ma tragedii.
Ósme miejsce Polek.
Guzik biega dodatkowe 150 metrów. Koniec szans raczej.
No to się emocje skończyły szybciej niż się zaczęly. Guzik będzie biegać karną rundę.
Dobrze Guzik, jest szósta na trasie. Ale się nam emocje zrobiły.
Finki prowadzą przed Włoszkami i Słowaczkami. Duża niespodzianka. Daleko Niemki i Norweżki.
Gwizdoń zmieniła się z Guzik. Siódma lokata Polek.
Co za występ Gwizdoń!!! Awans na 5. miejsce i mała strata
— Marcin Karwot (@MarcinKarwot) 22. února 2018
11 sekund do pierwszej Włoszki, dawaj Magda!
Tragiczne warunki na strzelnicy! Zawodniczki stały, czekały na lepsze warunki, a i tak pudłowały. Gwizdoń w tej sytuacji świetnie, 1 dobrany nabój i jest piąta!
Co tam w kombinacji? Niemcy trzymają się mocno, Polacy nie spełnili marzeń.
Gwizdoń trzyma się razem z szybko biegającą Hermann.
A piękna Włoszka Wierer dwie karne rundy!
Jeden dobrany nabój, Gwizdoń już na trasie, nieźle, Gwizdoń siódma, 40 s do liderki, Słowaczki Kuzminy.
Gwizdoń przesunęła się na szóstą lokatę, na trasie Polki dzisiaj zaskakują.
Biathlonistki dostaną dziś mocno w kość podczas biegu sztafetowego. Jest zimno, wieje mocny wiatr, a do tego - po raz pierwszy od startu igrzysk - pada śnieg. pic.twitter.com/DQDzEn9xoR
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 22. února 2018
Hojnisz wbiegła jako siódma do strefy zmian. Trzymamy kciuki, głównie za strzelanie Magdaleny Gwizdoń. Z tym bywało różnie.
Zapowiada się naprawdę sensacyjny bieg, wysoko Słowaczki, Ukrainki.
Hojnisz biegnie znakomicie, awansowała na ósme miejsce.
Trudne warunki na strzelnicy. Przekonały się o tym Niemki, które biegały karną rundę
— Marcin Karwot (@MarcinKarwot) 22. února 2018
Prowadzą Włoszki i Amerykanki.
Hojnisz 11. Może trochę poniżej oczekiwań.
Warunki tragiczne, zwłaszcza do strzelania. Hojnisz doładowała dwa strzały.
Hojnisz nie traci w biegu, to ważne. Jest 14. A w Korei sypie niemiłosiernie, mogą być niespodzianki.
Hojnisz 15., 18 sekund straty.
Ajjj... było blisko. Hojnisz pomyłka w ostatnim strzale i musiała dobierać.
Hojnisz mocno zaczęła, prowadzi w biegu!
Wtem... Śnieżyca tuż przed startem biathlonowych sztafet. #Pyeonchang2018 #igrzyska18 pic.twitter.com/GoZfguaxQ5
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) 22. února 2018
Sztafeta zaczyna Hojnisz.
Polki w tradycyjnym składzie Magdalena Gwizdoń, Krystyna Guzik, Monika Hojnisz i Weronika Nowakowska.
Zaraz sztafeta biathlonistek! Jeśli szukać szansy medalowej w czwartek, to tylko tutaj.
Złoto dla Niemców. Już trzecie w Pjongczangu. Niesamowici są.
Niestety, Włoch zostawił Cieślara. Polaków nie będzie w ósemce. Bardzo szkoda, to był cel kombinatorów.
A jednak Cieślar jeszcze trzyma się Włocha i Amerykanina. Może powalczy na finiszu.
I po ósemce. Amerykanie i Włosi przeskoczyli przed Polaków.
W short-tracku po staremu. Kontrowesje, wykluczenia i radość Koreańczyków. Właśnie reprezentantka gospodarzy weszła do finału kosztem zdyskwalifikowanej Chinki.
Włosi już tylko dziesięć sekund za Polakami. Pittin wkrótce pewnie połknie Cieślara. Liczyliśmy na miejsce w ósemce, ale jeszcze poczekajmy.
Pal licho Amerykanów, Włosi się napędzają. Są już na dziewiątym miejscu i niestety, raczej połkną Polaków na ostatniej zmianie, bo mają wybitnego biegacza, Alessandro Pittina.
A sztafeta rusza za 20 minut.
Pierwszy raz w PjongCzangu pada śnieg, do tego mocno wieje - może być trochę loterii na kobiecym biathlonie ;)
— Kacper Merk (@merkacper) 22. února 2018
U Biało-Czerwonych wciąż obiecująco. Kupczak utrzymuje różnicę nad Amerykanami.
Polacy zaprezentowali się nieźle w short-tracku. Do półfinałów trochę zabrakło.
20 sekund przewagi Polaków nad Amerykanami i wciąż ósme miejsce. Boimy się trochę o zmianę Kupczaka. Dobrego skoczka, gorszego biegacza. Zwłaszcza, że u rywali z USA znacznie mocniejszy zawodnik na trasie.
Może za wcześnie przyznaliśmy złoto Niemcom, przewaga topnieje, ale wciąż jest duża. Austriacy tracą 30 sekund. Teraz Frenzel powinien powiększyć różnicę.
Marusarz utrzymuje ósme miejsce, 16 sekund przewagi nad USA, ponad 40 s nad szybko biegającymi Włochami. Panowie, tak trzymać.
W kombinacji prowadzą Niemcy. Mają 55 sekund przewagi. Będzie trzecie złoto w Pjongczangu w tej specjalności.
Polscy kombinatorzy norwescy na ósmej lokacie po pierwszej zmianie, brawo Paweł Słowiok.
A w kombinacji norweskiej Polacy spadli na dziewiąte miejsce.
Zatem półfinały w short-tracku bez Polaków, ale Biało-Czerwoni naprawdę spisali się nieźle.
Warakomska niestety trzecia, bardzo ambitnie walczyła, wyprzedziła Holenderkę, ale do drugiej lokaty brakło.
Niestety, dziewiąty Amerykanin traci już tylko cztery sekundy.
Polacy, a konkretnie Paweł Słowiok, utrzymują ósmą lokatę w kombinacji norweskiej.
To teraz trzymamy kciuki za Magdalenę Warakomską!
Na trasie są kombinatorzy norwescy, będziemy na bieżąco informować o wynikach Polaków.
A w międzyczasie Chińczyk Wu Dajing machnał rekord świata w short tracku na 500 m. W ćwierćfinale. Rekord świata. Jest mocny.
W kombinacji norweskiej zespołu ustawiają się do biegu. Polacy bronią niezłej ósmej pozycji po skokach. Do liderów strata bardzo duża, gorzej, że za ich plecami czają się Amerykanie i Włosi.
Warakomska ruszy na 1000 metrów dokładnie za 10 minut.
Pozostała jeszcze Magdalena Warakomska. Start za kilkadziesiąt minut.
Konopko ruszył kapitalnie, ale na dystansie dogonił go utytułowany Węgier. Bardzo szkoda, zapowiadało się świetnie.
Ojejejej.... Konopko walczył o półfinał, jechał trzeci, ale przed ostatnim wirażem potknął się i upadł...
500 metrów, niewiele ponad 40 sekund i będziemy wszystko wiedzieć. Rywale mocni. Tylko dwójka przechodzi dalej.
Konopko czeka na wyjazd na lód.
No to short track, zaczynamy.
Trener biathlonistek już nie może doczekać się sztafety.
So. It all comes down to this...#justdoyourjob #biathlon #Poland pic.twitter.com/WbKnAgKTUY
— Tobias Torgersen (@tobiastorgersen) 22. února 2018
Równie trudne zadanie przez Bartoszem Konopko. W pierwszym ćwierćfinale zmierzy się m.in. z Węgrem Shaolinem Sandorem Liu, wielokrotnym medalistą mistrzostw świata. Dalej przechodzą dwaj najlepsi zawodnicy.
Warakomska pojedzie w trzecim ćwierćfinale 1000 m. Rywalki bardzo utytułowane, koreańska mistrzyni z dystansu 1500 m Choi Minjeong oraz nieprzewidywalna Chinka Qu Chunyu. Stawkę uzupełni Holenderka van Ruijven, z którą Polka przegrała w eliminacjach.
Warszawskie lotnisko przeżyje dzisiaj oblężenie kibiców. Około 14.00 lądowanie samolotu ze skoczkami.
Aktualnie w Pjonczangu olimpijskie areny opustoszały. O 11.00 podwójne uderzenie - Polacy w short tracku i na trasie biegowej w kombinacji norweskiej. Po skokach Biało-Czerwoni na ósmej lokacie.
Po 12.00 startuje biathlonowa sztafeta. Na medal nie liczymy, na dobre miejsce na pewno tak.
Realnie - sporym sukcesem Polek będzie miejsce w czołowej szóstce, dobrym wynikiem lokata w ósemce, minimum przyzwoitości pozycja w TOP10, wszystko co poniżej rozczarowaniem. #BiathlonPL #biathlon #PyeongChang2018
— Sebastian Krystek (@seba_krystek) 22. února 2018
Norwegowie zyskali kolejny medal. A Rosjanie powinni się zapaść pod ziemię za te tłumaczenia.
To już plaga, kolejny poważny upadek na igrzyskach.
Czekamy z niecierpliwością na 11.00. Wtedy wystartują nasi reprezentanci w short tracku - Magdalena Warakomska i Bartosz Konopko. Awans do półfinału otworzy drogę do olimpijskiego medalu.
Bieg kombinatorów za około 2 godziny. 4 zmiany po 5 km.
8 miejsce po skokach polskich kombinatorów w rywalizacji drużynowej. Jak na historyczny debiut drużyny na IO to zdecydowanie na plus!! Powoli, powoli coś się w tej dziedzinie u nas rusza. I dobrze! Teraz trzeba będzie obronic to w biegu. USA i ITA będą nad gonić. #igrzyska18
— Sebastian Szczęsny (@seba_szczesny) 22. února 2018
Polacy zajmują ósme miejsce po serii skoków do KN. Początek biegu o godzinie 11:20. pic.twitter.com/llWwveHHGh
— PZNarciarski (@pzn_pl) 22. února 2018
Rosjanin Kruszelnicki doigrał się. Za stosowanie meldonium rosyjskeimu małżeństwu odebrano brązowy medal w curlingu. Krążek trafi do Norwegów.
Na półmetku rywalizacji drużynowej w kombinacji norweskiej prowadzą Austriacy. Drudzy Niemcy, na trzecie miejsce wskoczyli Japończycy. Polacy na ósmej lokacie. Szkoda tylko, że Amerykanie blisko. Na trasie biegowej będzie bardzo trudno obronić miejsce w ósemce.
Wiemy na pewno, że Polacy wyruszą na trasę jako 8. zespół. 17 sekund przewagi nad Amerykanami, trochę mało.
Świetny skok Kupczaka, 130 m.
Po trzech kolejkach Polacy na ósmym miejscu. Teraz Szczepan Kupczak, spodziewamy się skoku powyżej 125 metrów.
Jeszcze słowo o sztafecie biathlonistek.
Polki zdecydowanie górują doświadczeniem nad pozostałymi sztafetami (średnia wieku to 32,25), na podium pod tym względem Amerykanki i Finki (śr. 29). Najmłodsze - bez zaskoczenia - Szwedki (śr. 23,5). Potem Czeszki (śr. 25) i Bułgarki (śr. 25,5). #BiathlonPL #biathlon
— Sebastian Krystek (@seba_krystek) 22. února 2018
Norweg ma dopiero 21 lat. Jak tak dalej pójdzie, to Wikingom rośnie męska wersja Marit Bjoergen.
A zatem Johannes Klaebo kończy Igrzyska z trzema złotymi medalami na koncie. Na 50 km klasykiem zastąpi go Emil Iversen ;)
— Kacper Merk (@merkacper) 22. února 2018
Z przodu dużo przetasowań, daleko skaczą Austriacy, Norwegowie i Niemcy.
No proszę, Amerykanin zepsuł skok i Polacy awansują na ósme miejsce.
Dobry skok trzeciego z naszych, Adama Cieślara. 121,5 m, na razie najdalej z Polaków.
Polacy utrzymali dziewiąte miejsce, do ósmych Amerykanów strata jednak spora. Na czele Norwegowie i Niemcy.
Kto nie słyszał - w hokeju kobiet kapitalny finał.
Na skoczni kręci wiatr, małe opóźnienia, ale dramatu - jak u skoczków na normalnej skoczni - nie ma.
Niestety, Słowiok słabo, 107 m i trochę pokpił sprawę.
Czekamy na Pawła Słowioka.
Ważna informacja, Polacy nie będą ostatni po pierwszej kolejce. Fatalnie skoczył Włoch. Prowadzą - gdzieżby inaczej - Niemcy, świetna próba mistrza olimpijskiego, Erika Frenzla.
Tomasz Sikora wieści sensację w biathlonie.
Takiej okazji, nasza biathlonowa sztafeta jeszcze nie miała. Ukrainki, mistrzynie z Soczi, tak słabe jeszcze nie były. Brak Rosjanek. Czeszki bez Koukalowej z dwoma młodymi. Norweżki w kratkę, 2 dobre i dwie bez formy. To musi się udać
— Tomasz Sikora (@ToSikora) 22. února 2018
Nasi kombinatorzy zaczynają walkę w drużynówce. Walkę o 8. miejsce i stypendium. Aby to osiągnąć, Polacy muszą wyprzedzić dziś dwie drużyny, co jest nawet realne #PyeongChang2018 #igrzyska18
— Dawid Brilowski (@BrilovD96) 22. února 2018
Jeden z lepszych skoków Marusarza w Korei. 114 m, zdecydowanie poprawił się w porównaniu do serii próbnej (97,5 m).
Polacy z numerem pierwszym. Skoki zacznie Wojciech Marusarz.
Do skoczków i biathlonistek wrócimy, na razie koncentrujemy się na kombinatorach norweskich.
Dzisiaj po 14.00 w Warszawie powinni wyladować polscy skoczkowie. Będziemy tam na miejscu.
Biathlon bywa jednak nieprzewidywalny i jest chyba najbardziej loteryjną dyscypliną w sportach zimowych. Liczę, że nasze biathlonistki w pięknym stylu pożegnają się z igrzyskami w Pjongczangu.
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 22. února 2018
Po kilku wyjazdach na MŚ i PŚ w biathlonie polubiłem te dziewczyny, dla których narty i karabin są największą pasją w życiu. Od lat przed MŚ i IO mówiło się o ich szansach medalowych w sztafecie. Dziś - niestety - o medalu można mówić tylko w kategoriach sensacji.
— Michał Bugno (@Michal_Bugno) 22. února 2018
Dzisiaj też sztafeta biathlonistek. Po słabych występach i fali hejtu, któa wylała się na Polki, ich medal byłby gigantyczną sensację, ale miejsce w okolicach podium jest nawet realne. Prawdopodobnie ostatni raz wystąpią w imprezie mistrzowskiej w takim składzie.
Zakończyła się seria próbna kombinatorów norweskich - najlepszy z Polaków oczywiście Szczepan Kupczak (18.). Reszta w trzeciej i czwartej dziesiątce. Startuje 10 reprezentacji.
16. miejsce Maryny Gąsienicy-Daniel w superkombinacji to drugi najlepszy wynik Polaków w #AlpineSkiing na #Olympics w XXI w. @pzn_pl
— Wojtek Bajak (@WoBaj) 22. února 2018
Poprzednio lepiej: A.Bachleda-Curuś - 10. w 2002 (slalom).
Wśród kobiet: 16. w 1988 K.Szafrańska (slalom gigant), 6. w 1984 M.Tlałka (slalom)
No to zmiana mistrzyń. Kanadyjki wygrywały co 4 lata od 2002 roku...i teraz Amerykanki. Po rzutach karnych. O wiele więcej emocji niż we wczorajszej piłkarskiej Lidze Mistrzów :) #Pjongczang2018
— Wojciech Zawioła (@WZawiola) 22. února 2018
Nagła śmierć Kanadyjek. Meghan Agosto nie pokonała Amerykanki w dodatkowej serii karnych i USA ma pierwsze złoto olimpijskie od 20 lat!
Ależ emocje! Hilary Knight miała krążek na złoto, ale Kanadyjka obroniła! Gramy dalej.
Rzuty karne w finale hokeistek! Po 60 minutach i dogrywce remis 2:2.
20 lat temu całe Czechy oszalały. Hokeiści zdobyli złoto w Nagano i tak świętowali, że ledwo dotarli cali do domu. Mieli chłopaki fantazję.
Co za dzień Nowozelandczyków, w kilka godzin zgarnęli dwa medale. Czyli więcej niż przez poprzednie 30 lat! Jedyny krążek zdobyli w 1992 roku.
Wspomniany triumf Szwajcarki Gisin w superkombinacji. Dobre miejsce Maryny Gąsienicy-Daniel.
Za 40 minut początek skoków do drużynowego konkursu kombinatorów norweskich. Polacy zajmowali już miejsca w ósemce Pucharu Świata.
No to Vonn nie ukończyła ostatniego olimpijskiego przejazdu w życiu...
— Kacper Merk (@merkacper) 22. února 2018
Złoto dla Gisin, srebro dla dominatorki Pucharu Świata Mikaela Shiffrin, brąz dla Wendy Holdener. Maryna Gąsienica-Daniel na dobrym, 16. miejscu.
Vonn wypadła z trasy! Katastrofa Amerykanka, złoto dla Szwajcarki Gisin.
Shiffrin nie zdobędzie złota! Szwajcarka Michelle Gisin atakuje podium.
Szwedzi doczekali się złota w narciarstwie alpejskim po 38 latach. Nad ranem czasu polskiego slalom wygrał Andre Myhrer. To pierwszy tytuł od czasów wielkiego Ingemara Stenmarka.
Andre Myhrer follows in the footsteps of Ingemar Stenmark as only Swedish men to win #gold in Alpine skiing. Stenmark won gold in the slalom and giant slalom in 1980. #AlpineSkiing #Olympics #PyeongChang2018 #Swe
— Gracenote Olympic (@GracenoteGold) 22. února 2018
Wielki dzień dla Nowej Zelandii, pierwszy medal od 26 lat!
Po zjeździe prowadzi Lindsey Vonn. Amerykanka w ostatnim olimpijskim występie możę zdobyć drugie złoto.
Polka jest aktualnie dziesiąta, skończy koło 17.-18. miejsca.
Narciarską superkombinację ukończyła Maryna Gąsienica-Daniel. Polka przejechała bardzo dobrze trasę slalomu i zajmie miejsce w drugiej dziesiątce.
W drużynowej rywalizacji kombinatorów norweskich wystartują Polacy. Miejsce w ósemce byłoby niezłe.
Witajcie! Czwartek na igrzyskach w Pjongcznagu może być dla nas bardzo udany. Trzymamy kciuki za łyżwiarzy i biathlonistki.