Phelps, Spitz, Lewis. Oni zdominowali igrzyska

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
foto: PAP/EPA

Mark Spitz 11 medali (9 złotych, 1 srebrny, 1 brązowy) - pływanie (1968-1972)

Zawodnik, który wyprzedził epokę. Kolekcjonowanie medali zaczął już w Meksyku, ale jego czas miał dopiero nadejść. Przed wyjazdem do Monachium otwarcie mówił o siedmiu złotych krążkach, choć rozważał rezygnację ze 100 metrów kraulem. - Jeśli popłynę w sześciu konkurencjach i wygram sześć, zostanę bohaterem. Jeśli zaś popłynę w siedmiu, a zwyciężę w sześciu, to będzie porażka - tłumaczył.

Ostatecznie siedmiokrotnie stanął na starcie i za każdym razem triumfował, bijąc przy okazji rekord świata. Karierę zakończył zaledwie w wieku 22 lat. Do sportu próbował wrócić jeszcze 20 lat później przed igrzyskami w Barcelonie, ale jako 41-latek nie załapał się do kwalifikacji olimpijskich. 

Polub SportoweFakty na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • gg60 Zgłoś komentarz
    Bardziej właściwym byłoby porównanie wg następującego kryterium: % zdobytych złotych medali przy wzięciu udział w maksymalnej dozwolonej ilości startów. Markowi Spitzowi w 1972 wolno
    Czytaj całość
    było wystartować w 4 konkurencjach indywidualnych i 3 sztafetach. Zdobył 7 złotych medali, czyli maksa.
    • Lato w Mirmiłowie Zgłoś komentarz
      Lekkoatleci, a tym bardziej pływacy startujący w wielu konkurencjach mają naturalnie więcej szans medalowych, oni więc zdominowali tę klasyfikację. Jednak na wspomnienie zasługuje tutaj
      Czytaj całość
      także zdobywca "tylko" 4 złotych medali, za to w jednej konkurencji będącej jednym z [u]symboli olimpizmu - w rzucie dyskiem[/u] Al Oerter triumfował w IO 1956-60-64-68.