Nie tylko wpadki koksiarzy. Oto największe skandale igrzysk olimpijskich
Marcin Górczyński
Najdłuższa sekunda
W dziejach igrzysk niejednokrotnie próbowano oszustw w szermierce, ale najwięcej mówiło się o półfinałowej walce w szpadzie z Londynu (2012 rok). Tym razem nie chodziło jednak o niedozwolone zagrywki.
Koreanka Shin a Lam była o krok od olimpijskiego finału. Na sekundę przed końcem sędziowie pozwolili wykonać jej rywalce, Niemce Heidemann, ostatnie próby. Cztery próby. W końcu trafiła. Zawodniczka z Azji i jej trener protestowali. Ich zdaniem sekunda upłynęła już dawno zanim zadano decydujący cios i trudno się nie zgodzić z tą argumentacją. Sędziowie podtrzymali decyzję, a dramat Koreanki trwał w najlepsze. W pojedynku o brąz przegrała bowiem z Chinką Sun Yujie i nie stanęła na podium.
Polub SportoweFakty na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
Paweł Papużyński Zgłoś komentarzsie nie wie i tworzyc nowa historii. Gratulacje dla redakcji i dla tego kto to pisal bo na pewno nie dziennikarz.
-
fire2 Zgłoś komentarz"GWOLI" a nie "W GWOLI"... CO ZA TŁUMOK PISAŁ TEN ARTYKUŁ