Klęski faworytów, niesamowite rekordy. Oto największe sensacje igrzysk w Rio
Trójkolorowi strąceni z piedestału
W Rio francuscy szczypiorniści mieli zdobyć trzecie olimpijskie złoto z rzędu. Nikola Karabatić, Thierry Omeyer, Daniel Narcisse - od wielkich nazwisk mogło zakręcić się w głowie. Nie prezentowali swojej najlepszej formy, ale w finale z Danią byli zdecydowanymi faworytami.
Rywale nie dali jednak za wygraną i mocno naciskali mistrzów. Świetnie spisywali się Morten Olsen i Mikkel Hansen, który zapracował na tytuł najlepszego gracza imprezy. Trójkolorowi całe spotkanie czuli na plecach oddech Duńczyków i pod presją zaczęli się mylić. Przeciwnicy wykorzystywali niemal każdy błąd aktualnych wówczas mistrzów olimpijskich i wygrali 28:26. Niespodzianka? Jak najbardziej, zwłaszcza, że reprezentacja Danii przyjechała do Rio bez dwóch kluczowych graczy i wcześniej spisywała się przeciętnie. Warto przypomnieć, że w półfinale pokonała po dogrywce Polskę.
ZOBACZ WIDEO Fatalne warunki treningowe Anity Włodarczyk (źródło TVP)