Oceniamy Polaków za Ligę Narodów. Kto jest bliżej składu na Gdańsk?
Pięć tygodni spotkań, tysiące kilometrów podróży, aż 26 reprezentantów Polski na parkietach Ligi Narodów - od tego wszystkiego mogło zakręcić się w głowie. Ale nie mieliśmy kłopotu z ocenieniem postawy naszych siatkarzy.
Im nas więcej, tym weselej!
udała się rzecz bez precedensu w polskiej siatkówce. Wywalczył awans do turnieju finałowego Vitalowi HeynenLigi Narodów, korzystając w puli aż 26 zawodników, czym zaskoczył kibiców, a przede wszystkim samego siebie. - Mamy bardzo silną reprezentację i każdy liczył na awans. Natomiast niekoniecznie jest on nam po drodze. Z tego co czytamy w mediach i z tego co się mówi w kuluarach, trener Heynen nie chciał awansować do tego finału. Mamy dzisiaj inne priorytety - mówił z rozmowie z naszym portalem prezes Asseco Resovii Rzeszów Krzysztof Ignaczak, wspominający o kwalifikacjach olimpijskich w Gdańsku.Szokująca decyzja. Sześciu liderów kadry Bułgarii nie zagra o igrzyska w Tokio
Niezależnie od tego, czy turniej w Chicago pokrzyżował nieco sztabowi kadry plan przygotowań do najważniejszych meczów sezonu, wypada się cieszyć z takiego wyniku Biało-Czerwonych. Większość kibiców zdawała sobie sprawę, że to, co działo się w trakcie pięciu tygodni Ligi Narodów, służyło przede wszystkim selekcji zespołu, który zagra z Francją, Słowenią i Tunezją o prawo występu w turnieju olimpijskim. Kto przybliżył się do walki o Tokio, kto się od niej oddalił? To ustali trener Heynen, zas my pokusiliśmy się o nasze oceny polskich siatkarzy.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)