Tym żył świat - siatkarskie podsumowanie roku 2012
Z nieba do piekła: ozłocone Brazylijki
José Roberto Guimarães to postać równie kochana, co nienawidzona przez kibiców w Brazylii. Człowiek, który poprowadził żeńską kadrę Brazylii do złota w Pekinie, naraził się fanom zarówno konfliktem z Mari Steinbrecher, dyskusyjną selekcją drużyny na igrzyska i nerwową atmosferą, jaka wytworzyła się między nim a zawodniczkami (co potwierdzały same zainteresowane). Po porażce z Koreą Południową, która niemal eliminowała Brazylijki z turnieju olimpijskiego już w fazie grupowej, stało się jasne, że Canarinhos znalazły się w sytuacji kryzysowej i pozostaje im albo wybrnięcie z niej, albo katastrofalna porażka. Po raz kolejny okazało się jednak, że zgoda kolektywu ponad podziałami czyni cuda: brazylijskie siatkarki najpierw wydostały się z grupy, by potem w dramatycznym starciu odprawić kadrę Rosji, zaś w finale pokonały faworyzowane Amerykanki, które sprawiły lanie drużynie Ze Roberto w rozgrywkach grupowych. Doskonale w decydującym starciu spisały się Jaqueline Carvahlo i Sheilla Castro, wybrana w grudniu br. najlepszą sportsmenką w Brazylii. Co prawda, słowa "niespodziewane złoto Brazylii" brzmią dziwnie, ale w tym wypadku pasują jak ulał.
-
mythe Zgłoś komentarzZajcew się boi, że jak Juantorena bedzie w kadrze to dla niego zabraknie miejsca w szostce, przeciez Savaniego nikt z niej nie wywali, a grzanie ławy Irokeza chyba przeraża.
-
MDmaster1212 Zgłoś komentarzRosjanin i Chorwat sprzeciwiali się wstąpieniu Kubańczyka do reprezentacji Włoch? Co tu się wyprawia?!