Powtórka finału z Berlina. Symulacja Ligi Mistrzów 2015/2016 WP SportoweFakty
Po trzech przedstawicieli swojego kraju w pierwszej fazie play-off będą mieli Włosi, Rosjanie i Polacy. Znając politykę CEV-u, iż więcej niż dwa zespoły z tego samego kraju nie mogą zagrać w Final Four, zakładamy że ślepy los tak przydzieli drużyny aby z tego samego kraju wpadły na siebie najpóźniej w 1/6 finału.
Pierwsza runda play-off:1/12 finału |
---|
Biełogorie Biełgorod - Lotos Trefl Gdańsk |
Dynamo Moskwa - Tours VB |
Trentino Volley - Tomis Constanta |
Zenit Kazań - Arkas Izmir |
A.S. Volley Lube Civitanova Marche - Halkbank Ankara |
Modena Volley Punto Zero - PGE Skra Bełchatów |
Nasze losowanie nie było łaskawe dla przedstawicieli PlusLigi. Jeśli taka też będzie rzeczywistość to w 1/6 finału łatwiej będzie wyobrazić się bełchatowian niż gdańszczan. Podopieczni Andrei Anastasiego trafiliby bowiem na Biełogorie Biełgorod, które wzmocnione Marko Ivoviciem chce się zrewanżować za poprzednią edycję, kiedy to odpadła... w 1/12 finału z Halkbankiem Ankara. Ciut łatwiejsze zadanie mieliby brązowi medaliści mistrzostw Polski, ale pokonanie drużyny z Earvinem Ngapethem czy Lucasem Saatkampem także nie będzie łatwym zadaniem. W innych parach lepsi w dwumeczu powinni okazać się siatkarze Dynama Moskwa, Trentino Volley, Zenitu Kazań i A.S. Volley Lube Civitanova Marche. Ci ostatni w hitowym starciu w ramach 1/2 finału pokonają po złotym secie Halkbank Ankara i turecka drużyna znów będzie musiała obejść się smakiem Final Four.