Co się dzieje z nadziejami PlusLigi ostatnich lat?
Coś poszło nie tak...
Marcin Janusz - kilka lat temu ogłoszony jako wielki talent. Musiał uporać się z kontuzją i wrócić do formy, jednak nie był pierwszym rozgrywającym w Effectorze Kielce, nie jest nim również w PGE Skrze Bełchatów. Trudno tego wymagać od niego przy Nicolasie Uriarte, jednak brak szans na grę powoduje, że zawodnik się nie rozwija. Same treningi nie zastąpią występów w warunkach meczowych.
Jakub Wachnik - wydawało się, że szybko trafi do reprezentacji, tymczasem już w poprzednim sezonie częściej występował w Młodej Lidze niż w PlusLidze. Ostatecznie zdecydował się na wyjazd do Belgii, gdzie gra bardzo nierówno, przeplatając lepsze występy z gorszymi. Przyjmujący ma ogromny potencjał, ale na razie nie do końca go pokazuje.
Nikodem Wolański - podobnie jak Marcin Janusz, zapowiadał się na bardzo dobrego rozgrywającego. Tymczasem zarówno w Effectorze Kielce, jak i Łuczniczce Bydgoszcz, dostaje niewiele szans na grę. Trudno mówić o progresie w jego przypadku.