Ankara 2016: Skarb Kibica
Chorwacja (9. w rankingu CEV)
Miroslav Aksantijević, który po mistrzostwach Europy zastąpił Angelo Vercesiego na stanowisku selekcjonera chorwackich siatkarek, wyrażał wielokrotnie nadzieje, że dobra atmosfera w kadrze i obecność czołowych zawodniczek będą procentować podczas zmagań w stolicy Turcji, ale trudno podzielać jego zdanie, i to nie tylko za sprawą porażek w sparingowych starciach z Turcją (1:3) i Polską (1:4). Chorwat prowadzi rodzimą reprezentację właściwie od miesiąca i nie wiadomo, jak poradzi sobie z podniesieniem jej poziomu gry.
Tym bardziej, że w Ankarze nie będzie mógł on liczyć na Sennę Usić-Jogunicę. Czołowa chorwacka przyjmująca nie dostała pozwolenia na udział w olimpijskich kwalifikacjach od swojego klubu Shanghai Volleyball (liga chińska rozgrywa w tym okresie mecze półfinałowe), co sprawia, że na przyjęciu zobaczymy prawdopodobnie duet Jerkov-Topić. Nieobecność Usić-Jogunicy to olbrzymia strata dla 10. ekipy ostatnich mistrzostw Europy, jednak być może zostanie ona zrekompensowana przez wyśmienitą formę obu atakujących, Samanty Fabris i Katariny Barun-Susnjar oraz postawę wieloletniej opoki tej drużyny, środkowej Mai Poljak.
Rozgrywające: Ana Grbac, Bernarda Brcić, Verdana Jaksetić
Atakujące: Katarina Barun-Susnjar, Samanta Fabris
Przyjmujące: Mia Jerkov, Karla Klarić, Lucija Mlinar, Mira Topić
Środkowe: Maja Poljak, Ivana Milos, Iva Jurisić
Libero: Nikolina Bozicević, Matea Rajković
4 stycznia: Chorwacja - Turcja (18:30)
6 stycznia: Niemcy - Chorwacja (15:30)
7 stycznia: Holandia - Chorwacja (15:30)