Wynik uszyty (niemal) na miarę - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu Budowlanych Łódź

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
Zespół z Łodzi ma potencjał, by przebić się do najlepszej ligowej czwórki

Tak miało być, choć niedosyt pozostaje

- Awansowaliśmy do pucharów, wywalczyliśmy piąte miejsce, kończąc sezon dwoma zwycięstwami nad Muszynianką, więc finiszujemy z uśmiechem na twarzy. Natomiast gdzieś tam jest pewien niedosyt, bo zlaliśmy na koniec rundy zasadniczej w lidze i w tym samym czasie w Pucharze Polski zespół z Dąbrowy Górniczej, który ligę skończył na czwartej lokacie. To pokazało, że można było o tej czwórce myśleć. Nie ma jednak co tego rozpamiętywać - przyznał prezes Chudzik.

Choć po cichu każdy w Łodzi liczył na miejsce w półfinale Orlen Ligi, piąta pozycja na koniec rozgrywek wydaje się oddawać możliwości zespołu w minionym sezonie. Problemy zdrowotne należy mieć wkalkulowane w grę, więc nie sposób tylko nimi tłumaczyć braku awansu do czwórki. Budowlani mają jednak na pewno nadzieję, że to, co tym razem los odebrał, odda z nawiązką w kolejnym sezonie.

O tym że kierunek obrany w zakończonych już rozgrywkach będzie kontynuowany świadczy fakt, że już w tej chwili wiadomo, iż sześć zawodniczek zostaje w Łodzi, wśród nich powołane do reprezentacji Polski: Tobiasz, Twardowska, Grajber i Polańska. Prezes Chudzik chce zatrzymać jeszcze 2-3 z siatkarki z dotychczasowego składu, a pozostałe miejsca poświęcić na wzmocnienia i atak na jeszcze wyższe miejsce. Z duetem Pycia - Polańska na środku wszystko wydaje się być możliwe.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)