Bezlitosna maszyna do wygrywania - podsumowanie sezonu 2015/2016 w wykonaniu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle
Wyborny technik i specjaliści od defensywny
Sam Deroo - 5,5
Kevin Tillie - 5
Rafał Buszek - 4,5
Kamil Semeniuk - bez oceny
Ferdinando De Giorgi przez cały sezon korzystał właściwie z trójki przyjmujących, z których każdy wiele wnosił do gry. Odpowiedzialny bardziej za ofensywę Sam Deroo zdobywał punkty na rozmaite sposoby. Był praktycznie nie do zatrzymania w atakach z pipe'a, a przy uderzeniach z lewego skrzydła prezentował imponujący repertuar zagrań technicznych.
Mający więcej obowiązków defensywnych Kevin Tillie był jednym z najlepszych specjalistów od obrony w PlusLidze. Wrażenie robiła przede wszystkim łatwość, z jaką potrafił podbijać soczyste ciosy rywali. W ataku miewał występy lepsze i gorsze, ale znacznie więcej było tych pierwszych. Nawet gdy miał niską skuteczność, nie popełniał przy tym wielu błędów.
Z kolei Rafał Buszek idealnie uzupełniał belgijsko-francuski duet. W związku z ostrożnym zarządzaniem zdrowiem Tillie (miał lekkie problemy z kolanem) nie groziła mu utrata kontaktu z boiskiem. Gdy był obdarzany zaufaniem, odpłacał się w najlepszy możliwy sposób - dobrą postawą.
Drugi ze zmienników, Kamil Semeniuk, grał za krótko, by go ocenić. Podobnie jak Sławomir Stolc, który w trakcie sezonu został wypożyczony do Effectora Kielce.
Paweł Zatorski - 6
Korneliusz Banach - bez oceny
Kędzierzynianie mają w swoich szeregach absolutnie czołowego libero świata. Paweł Zatorski w kolejnym sezonie udowodnił, że w jego słowniku nie ma miejsca na pojęcia "wahania formy" i "słabsza dyspozycja". 25-letni siatkarz imponował regularnością, a wysoka jakość jego przyjęcia stanowiła ogromny komfort dla rozgrywających. Niejednokrotnie skutecznie krył w tym elemencie Deroo, by ten mógł w pełni skoncentrować się na wykonaniu ataku. Odgrywał też nieocenioną rolę w obronie. Przebywał na boisku najdłużej z wszystkich graczy ZAKSY.
Przy jego wybornej formie, 22-letni Korneliusz Banach właściwie nie posmakował meczowej rywalizacji.
Ferdinando De Giorgi - 5,5
Włoch odmienił ZAKSĘ jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Od pierwszych dni pracy na Opolszczyźnie miał jasno zarysowaną koncepcję drużyny, którą dzień po dniu konsekwentnie wdrażał w życie. Nakreślił konkretne zasady oraz opowiedział zawodnikom o rolach, jakie mają spełniać w jego ekipie. Ci szybko mu zaufali, co zaowocowało znakomitą atmosferą wewnątrz zespołu. Dopracował niemalże do perfekcji współpracę na linii blok-obrona.
Podczas meczu nerwy puściły mu jedynie raz, w piątym secie finałowego meczu Pucharu Polski. Za zbyt głośne protesty otrzymał wtedy czerwoną kartkę, która nieco wytrąciła z równowagi jego podopiecznych.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie