Wykorzystana okazja na historyczny wynik. ONICO Warszawa w sezonie 2018/2019
Oceny środkowych i przyjmujących:
Oceny środkowych:
Andrzej Wrona - 5,5
Graham Vigrass - 4,5
Jan Nowakowski - bez oceny
Jakub Kowalczyk - bez oceny
Zawodnicy grający na środku siatki zdecydowanie byli mocną bronią ONICO w tym sezonie. W końcu Andrzej Wrona to najlepiej blokujący sezonu, zdobył aż 80 punktów tym elementem, wyprzedzając w rankingu kolejnego zawodnika aż o 15 oczek. Do niego też należy rekord liczby bloków w jednym mecz, osiem i dokonał tego wyczynu dwukrotnie. Rzadko się zdarzało, by nie dołożył kilku bloków w spotkaniu, zdarzyło tak tylko dwa razy.
Drugim mocnym punktem na środku był Kanadyjczyk Graham Vigrass, który może aż tylu bloków, co jego kolega nie miał, ale spisywał się dobrze w ataku i wiele razy straszył swoich rywali nieprzyjemną zagrywką. Z warszawskiej ekipy lepszy pod tym względem od niego był tylko Bartosz Kwolek. Kiedy z powodu limitu obcokrajowców i ubytków kadrowych z powodu kontuzji kanadyjski zawodnik musiał usiąść na ławce, dobrze zastąpił go Jan Nowakowski. Nie da się jednak ocenić jego gry na podstawie tylko kilku meczów. Podobnie nie można ocenić Jakuba Kowalczyka, który wchodził praktycznie tylko za zadaniowe zmiany.
Oceny przyjmujących:
Bartosz Kwolek - 5
Nikołaj Penczew – 4,5
Piotr Łukasik - 4
Mateusz Janikowski - bez oceny
Łukasz Wiese - bez oceny
Bartosz Kwolek to drugi motor napędowy ONICO obok Bartosza Kurka w minionym sezonie. Najlepiej punktujący i zagrywający gracz zespołu, w rankingu ligi odpowiednio osiemnasty i drugi w tych kategoriach. Wysoką ocenę otrzymuje też Nikołaj Penczew, który po raz kolejny pokazał, że jest jednym z najlepszych rezerwowych w naszej lidze. Może to jednak trochę krzywdzące określenie, ale Bułgar wiele razy ratował sytuację warszawskiego zespołu. Niezmiennie pokazywał swoje dwa atuty: stabilne przyjęcie i mocną zagrywkę.
Piotr Łukasik to kolejny przyjmujący zawodnik warszawskiej drużyny. Jego siła w ofensywie jest nie do podważenia. Zarówno jeżeli chodzi o atak, jak i o grę blokiem, to spisywał się bardzo dobrze. Ale jego słabym punktem pozostaje przyjęcie i za to nie może być wyższej oceny niż 4. Praktycznie każdy zespół grający przeciwko ONICO obierał go za cel swoich zagrywek.
Trudno ocenić grę pozostałych dwóch przyjmujących wicemistrza Polski. Mateusz Janikowski wchodził na zmiany i prezentował się podczas nich bardzo dobrze. Często musiał radzić sobie z przyjmowaniem trudnych piłek, gdyż takie dostawał zadanie. Nie rozegrał jednak meczu w pełnym wymiarze. Z kolei Łukasz Wiese nie dostał wielu szans gry i po przyjściu do zespołu Nikołaja Penczewa, postanowił zmienić barwy klubowe.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
-
Stronghold Zgłoś komentarzprzepisy), mieliby jedenastu skrzydłowych w sezonie... Jak porównywać taką korporacyjkę z normalnymi klubami?