Był gwiazdą sportu. Za medal MŚ kupił małą lodówkę. Co teraz robi Waldemar Legień?

 Redakcja
Redakcja
Fot. MAREK BICZYK

Bo Legień dodawał, co za te miliony mógł w Polsce kupić. Szalejąca inflacja powodowała, że mógł niewiele.

- Już nie pamiętam dokładnie, ale ze względu na inflację można było dostać chyba... małą lodówkę - wspominał na co wydał jedną z premii za medal mistrzostw świata.

Nic dziwnego, że Francuzi - słysząc takie historie - postanowili namówić go do pracy we własnym kraju.

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • Piotr Sypi Sypniewski Zgłoś komentarz
    "...na olimpiadzie w Barcelonie... " - mnie uczono, że "olimpiada" to okres między igrzyskami olimpijskimi, a medale zdobywa się na igrzyskach (jak to napisał autor linijkę wyżej).
    • Paweł Taczała Zgłoś komentarz
      Na początku lat 90-tych XX wieku za 100 milionów zł. można było kupić nowy samochód albo nawet dwa małe. Zarabiało się wtedy kilka milonów zł. Tytuł oczywiście fatalny. W 1990
      Czytaj całość
      kupiłem nowy telewizor za 4,2 mln. zł.
      • Maks I Zgłoś komentarz
        "Za medal MŚ [b]kupił[/b] małą lodówkę" Tytuł porażający - sugeruje, że 2-krotnego mistrza olimpijskiego Waldemara Legienia nędza zmusiła do wyprzedaży swoich medali, tymczasem
        Czytaj całość
        mistrz pracuje we Francji jako trener i ma się dobrze. Pytany kiedyś, co mógł w Polsce kupić za nagrodę pieniężną otrzymaną za medal MŚ odpowiedział, że... można było chyba dostać... małą lodówkę. Redakcjo - "kupił" - i "można było chyba dostać" - dla was oznacza to samo???