Była nazywana Hulkiem Hoganem w spódnicy. Oto szalona historia wrestlerki z USA

 Redakcja
Redakcja

Na ringu zadebiutowała w 1995 roku, kiedy walczyła z mężczyzną przebranym za kobietę. Oficjalnie wygrała, co przysporzyło jej potem tylko kłopotów. Miała zacząć pracować, dzięki dobrym występom, jako ringowy "ochroniarz" na galach Światowej Federacji Wrestlingu (WWF). Wtedy przypomniano sobie, że ma na koncie pobicie mężczyzny. Zdaniem szefów WWF fani nie przyjdą na jej występ, bo - nawet oni - nie zaakceptują zawodniczki z taką "historią".

Szybko jednak odkryto, że potężnie zbudowana Laurer może walczyć z przedstawicielami przeciwnej płci. Organizowano gale, podczas których regularnie okazywała się lepsza od mężczyzn, co było dobrym magnesem na przyciąganie większej liczby kibiców. Podpisała umowę z WWE, przybrała przydomek Chyna i stopniowo budowała swój status gwiazdy.

Polub SportowyBar na Facebooku
Daily Mail
Zgłoś błąd
Komentarze (4)