Był mistrzem świata w judo, walczył z bykiem, przeraża go MMA. Co słychać u Rafała Kubackiego?

 Redakcja
Redakcja
Fot. Piotr Bujnowicz/FabrykaObrazu/FOTONOVA/Eastnews


Przed igrzyskami w Sydney Kubacki został bowiem zaproszony na casting do filmu "Quo vadis" i przeszedł go pozytywnie. Judoka dostał rolę Ursusa, który w jednej ze scen walczył z bykiem. To moment, którego sportowiec nie zapomni do końca życia.

Producentów filmu nie było stać na animację komputerową. Kubacki mocował się więc z prawdziwym bykiem, który wcześniej dostał dwie mocne dawki "głupiego jasia".

- Naprawdę walczyłem z bykiem. Przepychałem się ze zwierzęciem, które ważyło 1450 kilogramów, czyli dziesięć razy więcej ode mnie. Ufaliśmy sobie wzajemnie, dlatego nie doszło podczas kręcenia tej sceny do żadnego przykrego wypadku. W mocowaniu się z bykiem wykorzystałem technikę wychylenia znaną z judo - zdradził w wywiadzie dla łódzkiej "Gazety Wyborczej".

Rafał Kubacki czy Paweł Nastula - kto był lepszym judoką?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Marek Mirek Zgłoś komentarz
    Fajna postawa życiowa Panie Rafale, mistrzów w tym co robią po czynnym uprawianiu sportu jest niewielu tym większy szacunek dla Pana - wielkiego wojownika