"Pudzianowski zrobił duże świństwo mojemu koledze". Ostre słowa byłego strongmana
W 2003 roku byłemu mistrzowi Polski groziło więzienie. Policja przeszukała jego samochód. Znaleziono w nim 80 podejrzanych ampułek. W mediach pojawiły się informacje, że mogą to być sterydy anaboliczne, a Dymkowi zarzucano branie udziału w ich przemycie. Sportowiec jednak od początku zapewniał, że nie ma z tym nic wspólnego, a auto pożyczał koledze.
- Nie protestowałem. Był wieczór, w samochodzie, w dodatku na obcych rejestracjach, mocno zbudowany mężczyzna... Zdziwiłem się dopiero tym znaleziskiem. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Nie jestem w tej sprawie oskarżonym, a jedynie świadkiem. Pożyczyłem samochód koledze - tłumaczył w portalu trojmiasto.pl.
Kilka miesięcy później trafił do aresztu, w którym spędził kilka miesięcy. Strongman miał wręczyć łapówkę policjantowi w zamian za umorzenie sprawy.
- Jest podejrzany o to, że w styczniu 2004 r. udzielił policjantowi korzyści majątkowej w postaci 2 tys. zł w zamian za odstąpienie od czynności - tłumaczyła wówczas gdańska prokuratura.
Proces był utajniony i trudno znaleźć jakiekolwiek informacje na temat wyroku. Faktem jednak jest, że Dymek wrócił do udziału w zawodach. Życie pozasportowe? Jak sobie radził?
-
Miroslaw Rudyk Zgłoś komentarza kto to pudzian nazarty sterydami cwok kawal hu.......................... reszte dziada
-
bendixt Zgłoś komentarzuszy nie odpadly
-
piotruspan661 Zgłoś komentarzAnaboliki zmieniają osobowość.
-
PABL0 Zgłoś komentarzstrongman to rzeczywiście pamiętam boom na nie. I relacje w TVN. Wtedy to była nowość naszej TV, w dodatku mieliśmy Polaka, który dominował zawody międzynarodowe. Z czasem zaczęło to jednak się nużyć. Ta sama konwencja: spacer farmera, buszmena, martwy ciąg etc. Ciągle to samo. Wracam do tych relacji z sentymentem, ale dziś już raczej nie mógłbym tego oglądać.