Anderson, Kowalczyk, Tyson, Hannawald, Dados i inni... Depresja u sportowców - ciemna strona kariery
Serena Williams i Andre Agassi (tenis)
Serena Williams i Andre Agassi w swojej karierze wygrali łącznie aż 28 turniejów z cyklu Wielkiego Szlema, co jest marzeniem każdego tenisisty. Jednak oprócz wielu spektakularnych zwycięstw łączy ich jeszcze coś, a mianowicie zmaganie się z depresją.
Williams popadła w problemy psychiczne z powodu kłopotów ze zdrowiem w postaci długotrwałego leczenia urazu nogi, zaś do tego doszedł zator tętnicy płucnej. Ostatecznie urodzona 1981 roku zawodniczka pokonała te przeszkody i znowu odzyskała radość z gry w tenisa.
Agassi o swoich przeciwnościach losu opowiedział w swojej autobiografii, w której zawarł historię o nienawiści do tenisa z powodu niespełnionych ambicji ojca, presji otoczenia, przygodzie z narkotykami, co ostatecznie doprowadziło go do stanów depresyjnych. Aktualnie Andre Agassi ma się dobrze i prowadzi własną fundację.
-
wielkopolska.unia.l. Zgłoś komentarzPresja jeszcze raz presja potem depresja ,ilu sportowców sraciło zycie .
-
Jak Feniks z popiołu Zgłoś komentarzOdczepcie się durnie ze SF od ikony polskiego narciarstwa.
-
unialeszno1996 Zgłoś komentarzw wykonaniu Kowalczyk, kiedy zdobyła Dużą Kryształową Kule i mała za dystanse oraz wywalczyła 3 medale MŚ. Akurat u Justynki mozemy mówić o innym sportowym podłożu depresji, a mianowicie astmie Norweżek. Kazdy by się załamał, gdyby stawał na starcie, zajmował 2 miejsce wiedząc, ze tak na prawde, uczciwie był pierwszy. Gdyby nie leki na astmę, legalny doping to Kowalczyk przywiozłaby z Oslo 3 zlote medale. Przez prawie rok nie wyjęła tych medali z walizki, takie medale nie moga cieszyc. Cieszy medal zdobyty w uczciwej walce, nie przegrany z oszustkami.
-
Todd Zgłoś komentarzJustyna Kowalczyk czy Mike Tyson też nie mają związku z siatkówką, ten artykuł i komentarze do niego dotyczą znacznie szerszego tematu
-
Todd Zgłoś komentarzw ostatnim czasie. TRISTESSA niech Twe imię będzie tak sławne jak imię bogini ASTARTE. R.I.P. A dla zorientowanych w temacie pytanie, wolicie blackowy vocal Kinthii czy deathowy growling Tristessy?
-
GksGdzGkm Zgłoś komentarzRobert Dados [*] PAMIETAMY !
-
Tits Zgłoś komentarzSzkoda że zapomnieli wspomnieć o Romanku
-
Rajon22 Zgłoś komentarzwymagania i presja, niektórzy nie wytrzymują wymagań i presji i to kończy się zawieszeniem kariery lub co gorsze tragedią.Druga rzecz to hejterzy i hieny czekające na najmniejsze potknięcie się danego zawodnika, aby to wykorzystać w postaci wyśmiewania się z niego lub zmieszania go z błotem.Niestety tak jest niektórzy to wytrzymują niektórzy nie.
-
Bruce.Willis Zgłoś komentarzDepresja depresją, a hieny zawsze sobie z niej zrobią pożywkę.
-
JarekK Zgłoś komentarz" zaszokowała sportowe środowisko" toz to zdanie zywcem wziete z GW. Tam co drugi artykul zawiera slowo szok i jego odmiany.
-
Egon_Olsen Zgłoś komentarzże [b]MY[/b] szybko przyzwyczajamy się do tego, że ktoś to jest pierwszy, pozostanie nim na zawsze i nie można dopuścić do naszej świadomości, że można mieć choć przez chwilę gorszy moment. Nie mówię o "głaskaniu", bo czasem trzeba dostać "opieprz", "kopniaka", by zebrać się "do kupy". Nie można też przejść na drugą skrajność, bo to też nic nie da. Najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Po prostu nie dać się nakręcić w "spiralę" oczekiwań. Niektórzy z sportowców (chociażby niektórzy żużlowcy, którzy zapewne niektórzy odwiedzą Ich groby w ten weekend) są przestrogą dla tych, którzy nie znają swoich granic!