Miało być jak nigdy, wyszło jak zawsze - podsumowanie sezonu w wykonaniu Kolejarza Opole

Żużlowcy Kolejarza Opole zakończyli drugoligowe zmagania na trzecim miejscu. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań. Sezon uwypuklił wszystkie mankamenty opolskiego klubu i wzbudził irytację kibiców.

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
W takim składzie Kolejarz kończył drugoligowe rozgrywki

Opolanie od sezonu 2006 nie potrafią wydostać się z drugoligowego marazmu. Co roku powtarzane są zapowiedzi o chęci awansu, lecz za każdym razem Kolejarz nie kończy rozgrywek na czołowej pozycji. W tym roku miało być inaczej. Prezes Jerzy Drozd unikał buńczucznych wypowiedzi, podkreślając wielokrotnie, że 10-letnia działalność w żużlu nauczyła go pokory. Jeszcze przed okienkiem transferowym zapowiadał, iż w przeciwieństwie do ubiegłych lat klub nie zapłaci zawodnikom pieniędzy za przygotowania, stawiając na oszczędności. Za cel uznano wyświechtaną zasadę: jeździć jak najlepiej w każdym meczu. Słowo "awans" przewijało się w mediach rzadko, choć zbudowany skład mógł wlewać optymizm w serca opolskich kibiców. Liczyli oni, że Kolejarz po cichu wjedzie do pierwszej ligi. Miało być jak nigdy. Wyszło jak zawsze.

Okazało się, że papier nie musi mieć przełożenia na rzeczywistość, a opieranie zespołu na zawodnikach rutynowanych to niekoniecznie prawidłowa droga. Przede wszystkim jednak powielono błędy z poprzednich sezonów: skompletowano drużynę ponad możliwości finansowe klubu. Wbrew zapowiedziom żużlowcy otrzymali pieniądze za tzw. podpis. To nie błąd, o ile pozwala na to budżet klubu. Budżet Kolejarza nie pozwalał, przez co już po pierwszych meczach pojawiły się względem jeźdźców długi. To przekładało się na ich zaangażowanie i mobilizację; znacznie pogarszało atmosferę. Kolejarz od początku sezonu nie jeździł na miarę oczekiwań, ale czara goryczy wśród fanów przelała się dopiero w sierpniu, kiedy ekipa ze stolicy polskiej piosenki w kompromitującym stylu przegrała wyjazdowe pojedynki w Krakowie (30:60) i Rybniku (25:65), grzebiąc definitywnie swoje szanse na awans. W rundzie finałowej poprawiła swoją pozycję w tabeli, głównie dzięki przebudzeniu Marcina Jędrzejewskiego i skutecznym występom Szymona Woźniaka, gościa z Polonii Bydgoszcz. Trzecie miejsce w stawce pięciu drużyn to jednak rezultat bardzo słaby, zważywszy na wysokie aspiracje opolan. 

Przyczyn niepowodzeń jest wiele. Działacze nie domknęli budżetu i nie zapewnili zawodnikom obiecanych w kontrakcie warunków. Trener Andrzej Maroszek nie potrafił wstrząsnąć zespołem, a przed spotkaniem z Wandą Kraków tak się zestresował, że nie chciał się pojawiać w parkingu. Mimo wszystko największą odpowiedzialność za wynik ponoszą zawodnicy, którzy zawodzili już od pierwszych meczów, gdy jeszcze sytuacja finansowa klubu nie była najgorsza. Wiele do życzenia pozostawiało ich przygotowanie fizyczne, co ujawniały zawody na bardziej wymagających torach.

Opolanie już w ostatnich latach rozczarowywali, lecz nigdy nie narzekano na otoczkę, klimat wokół klubu. To uległo w tym sezonie zmianie. Pod koniec rozgrywek kibice zaczęli głośno manifestować swoje niezadowolenie i żądać roszad w zarządzie. Zaczęła się fala obustronnej krytyki, na której ucierpiał głównie wizerunek opolskiego żużla.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (15)
  • A.Siekierka Zgłoś komentarz
    -K- NUDZI CI SIE.?
    • -K- Zgłoś komentarz
      kolejne 10 lecie bidy z nedza z rzecznikiem Prasowym Partia i mechanikiem Stefanem :)
      • ZuzelOpole Zgłoś komentarz
        Juz dawno mówiłem, że wszyscy odejdą a Drozd nie da sie oderwać od Kolejarza :P
        • P.Wolf Zgłoś komentarz
          karmin To chyba w bajki wierzysz, sponsory z nieba spadną? a moze sam dasz kase. jak było tak bedzie i oby gorzej nie było.
          • sympatyk zuzla Zgłoś komentarz
            Trzecia lokata w tym sezonie dla Opolan to jak na taki skład osobowy to jest nie dosyt Może kolejny sezon będzie lepszy powodzenia.
            • karmir Zgłoś komentarz
              Powiem tylko tyle.W Kolejarzu w następnym sezonie zajdą radykalne zmiany i na pewno będą to zmiany personalne jak i te które wpływają na wizerunek klubu,oczywiście w pozytywnym tego
              Czytaj całość
              słowa znaczeniu.
              • BartROW1 Zgłoś komentarz
                Gdyby nie problemy sprzętowe, to Marcin Rempała zapewne był by pewnym liderem, szkoda że trochę z tą kasą licho było w Opolu.
                • Dzonny Zgłoś komentarz
                  Zycze Opolu aby wyszło na prosta i zbudowało fajny sklad 1.Burza 2.T,Rempala 3.Siopek 4.Josef Franc 5.M.Rempala 6.miejscowy junior (Kordas?) 7.D.Kaczmarek
                  • 2przemek7_Wlkp_Wrz Zgłoś komentarz
                    Najłatwiej krytykować. Trudno by nagle Opole miało wielkich sponsorów i perspektywę realnej walki o najwyższe cele.
                    • obladi Zgłoś komentarz
                      Tak jak długo prezesem będzie ta ptaszyna tak długo Opole będzie w polu!