Życie od samego początku nie rozpieszczało Kenny'ego Cartera. W 1970 roku jego matka miała wypadek samochodowy, wskutek którego była sparaliżowana od szyi w dół. Młodszy brat Kenny'ego, Malcolm, zmarł dzień po zdarzeniu w szpitalu.
Później Kenny i jego drugi brat, Alan, zaczęli interesować się motocyklami. Tę pasję odziedziczyli po swoim ojcu. Pierwszy z nich najpierw jeździł na motocrossie, później trafił na żużlowe tory, gdzie od samego początku robił dobre wrażenie.
Jako 17-latek zadebiutował w rozgrywkach ligi brytyjskiej w zespole Newcastle Diamonds. Już w pierwszym sezonie startów zdobył swój premierowy komplet punktów. Wystąpił także po raz pierwszy w finale IM Wielkiej Brytanii juniorów, w których zajął 10. miejsce. W kolejnym roku był już zawodnikiem Halifax Dukes i to z tym zespołem był związany najdłużej, bo przez siedem sezonów.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob opublikował zdjęcie, którym wywołał lawinę komentarzy! Teraz komentuje
Po samobójczej śmierci matki zapowiedział, że dla niej zostanie mistrzem świata. W zawodach tej rangi zadebiutował już jako młodzieżowiec - 5 września 1981 na słynnym Wembley. Do historii przeszedł jego pojedynek z Brucem Penhallem, który powtórzył rok później w Los Angeles.
Choć wcale nie było pewne, czy w USA wystąpi. Trzy tygodnie przed finałem 1982 miał wypadek, w którym połamał żebra i przebił płuco. Wbrew zaleceniom lekarzy pojechał do Los Angeles i po trzech seriach startów był niepokonany.
W biegu nr 14 doszło do pojedynku Cartera z Penhallem. Walka na dystansie była niezwykle zażarta i zakończyła się upadkiem Brytyjczyka. Sędzia wykluczył go z powtórki, co uznano za kontrowersyjną decyzję. Niedługo później Penhall ponownie został mistrzem, a Carter po raz drugi z rzędu był piąty. Rok później znów znalazł się na tej samej lokacie. Został za to mistrzem świata par wraz z Peterem Collinsem.
Jego kariera naznaczona była zarówno sukcesami, jak i licznymi kontuzjami. Sezon 1986 rozpoczął znakomicie. Po dziesięciu meczach zdobywał ponad 2,5 pkt/bieg. W maju rozegrał się ogromny dramat.
21 maja Kenny Carter zastrzelił swoją żonę Pam, która niedługo wcześniej się od niego wyprowadziła, a następnie popełnił samobójstwo. Jego przyjaciel, Eric Boothroyd, mówił potem, że podejrzewał, iż żużlowiec cierpi na schizofrenię. Boothroyd wraz z żoną zaopiekowali się dwójką dzieci Cartera.
Warto dodać, że obiecującym motocyklistą był syn Kenny'ego, Malcolm. Zaledwie dzień po kupnie auta, spowodował tragiczny w skutkach wypadek, w wyniku którego śmierć na miejscu poniósł jego równieśnik.
Jak informowało w 2003 roku "The Telegraph Andargus", Carter znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość, stracił kontrolę nad pojazdem i rozbił się. Skazano go na pięć lat pozbawienia wolności i nałożono na niego 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów.
Kenny Carter mógł w żużlu osiągnąć wszystko. Nigdy nie było mu jednak dane spełnić obietnicy, jaką złożył po śmierci matki. Wystąpił w trzech finałach IMŚ, za każdym razem zajmując piąte miejsce. Na otarcie łez pozostał mu tytuł w rywalizacji par.
W trakcie swojej naznaczonej sukcesami i kontuzjami kariery odjechał 280 meczów w lidze brytyjskiej, zdobywając ponad 2700 punktów (średnio 2,314 pkt/bieg). Jego życie skończyło się tragicznie, gdy miał 25 lat...
Więcej o historii Kenny'ego Cartera przeczytasz tutaj:
Od startu pod górkę. Pierwsza część historii Kenny'ego Cartera
Pierwszy wiraż. Druga część historii Kenny'ego Cartera
W końcu na prostej. Trzecia część historii Kenny'ego Cartera
Witaj elito! Czwarta część historii Kenny'ego Cartera
Poza podium. Piąta część historii Kenny'ego Cartera
Droga do LA. Szósta część historii Kenny'ego Cartera
Czternasty wyścig. Siódma część historii Kenny'ego Cartera
Para nie do pary. Ósma część historii Kenny'ego Cartera
Znów piąty. Dziewiąta część historii Kenny'ego Cartera
Pechowa trzynastka. Dziesiąta część historii Kenny'ego Cartera
Powtórka z rozrywki. Jedenasta część historii Kenny'ego Cartera
Dwa strzały. Ostatnia część historii Kenny'ego Cartera