Medaliści SGP: Wielki od samego początku - Greg Hancock
Łukasz Witczyk
W 1996 roku Hancock sięgnął po swój pierwszy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Cieszył się wówczas z brązowego medalu, ale wiele wskazywało na to, że jego dni chwały dopiero nadejdą. Już w kolejnym sezonie to właśnie "Herbie" był największym bohaterem. Zajął on pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej i nad drugim Billym Hamillem miał 17 punktów przewagi. W latach dziewięćdziesiątych reprezentacja Stanów Zjednoczonych należała do światowej czołówki. O jej sile stanowili tacy zawodnicy jak Hancock, Hamill czy Sam Ermolenko, którzy w ostatniej dekadzie XX wieku wywalczyli tytuły mistrzów świata.
Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
-
unialeszno1996 Zgłoś komentarzwielki, niesamowitym zawodnikiem, jeździsz zawsze fair play i widowiskowo.
-
Squalo Zgłoś komentarzPodziwiam Ciebie Mistrzu! Zdrowia i dalszych sukcesów w karierze.