Nicki Pedersen z syndromem Ammanna. Ma klasę jak nigdy i nie jeździ już jak wariat (bohater kolejki)
Jarosław Galewski
Wrócił jak Ammann
- Widać, że przerwa mu posłużyła. Przypomina mi to historię Simona Ammanna, który wrócił na Olimpiadę i zgarnął dwa złota - skomentował postawę Duńczyka ekspert nSport+ Mirosław Jabłoński. Warto przypomnieć, że Nicki Pedersen nie siedział na motocyklu przez wiele miesięcy. Zimą zapowiadał, że czuje się mocny, ale niektórzy twierdzili, że to tylko puste słowa. Dla wielu ekspertów był wyblakłą gwiazdą, która próbuje naciągnąć jeden z polskich klubów na kolejny wysoki kontrakt. Przeciwnicy Pedersena teraz widzą, jak bardzo się pomylili. Żużlowiec, który miał być dla beniaminka koniem trojańskim, może dać ekipie Pawła Barana utrzymanie w PGE Ekstralidze.
Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarzPrzeprowadzka do innego klubu Nickiemu przyniosło poprawę formy.
-
KACPER.U.L Zgłoś komentarzmotocrosie.Razem po trenują kopniaki przy żółtej linii:)
-
yes Zgłoś komentarz"Nicki Pedersen z syndromem Ammanna" - coś nowego - brak telemarku??
-
Chudy23 Zgłoś komentarzgo chciał wyprzedzić. Jak sprzęt złapie zadyszkę to tylko czekać aż kogoś do płota przytuli. ____________ pozdROWiena