Mistrz nielegalnych walk bokserskich: drań z Polski chciał mi wydłubać oko

Bobby Gunn na łamach amerykańskich mediów wspomina swoje podziemne walki. - Odgryzałem ludziom uszy, nosy, policzki i jaja - przyznaje. Raz nawet miał pistolet przy głowie.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Fot. Kamil Krzaczyński/Newspix.pl


Bobby Gunn na zawodowy ringu bokserskim nigdy niczego wielkiego nie osiągnął. W Polsce kibice kojarzą go z walki z Tomaszem Adamkiem w lipcu 2009 roku. Przegrał przez techniczny nokaut, gdy sędzia, w obawie o jego zdrowie, nie pozwolił mu wyjść na piątą rundę.

Jest jednak miejsce, gdzie nazwisko Gunna budzi strach. To podziemia w USA, gdzie toczą się nielegalne walki na gołe pięści. Tam 42-latek jest żywą legendą. Stoczył 71 pojedynków i ani razu nie schodził z ringu pokonany. Jak mówi, najbardziej zapadła mu w pamięci rywalizacja z pewnym polskim zawodnikiem.

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)