Najlepsze występy w karierze Marcina Gortata

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak

13 maja, 2014 roku - 36 minut, 31 punktów (13/15 z gry, 5/7 za 1), 16 zbiórek

Wisienka na torcie, występ życia, zawodnik z 69. państwa pod względem wielkości oczarował cały koszykarski świat! Nie ma wątpliwości. Jeżeli mowa o najlepszym spotkaniu w wykonaniu Marcina Gortata, trzeba przytoczyć piąty mecz drugiej rundy fazy play-off sezonu 2013/2014.

Środkowy w dwóch poprzednich konfrontacjach z Indianą Pacers skompletował w sumie zaledwie 6 oczek i nic nie zwiastowało tego, by w Indianapolis został bohaterem kolektywu Randy'ego Wittmana. Europejczyk nie dość, że ograniczył poczynania mierzącego 218 centymetrów Roya Hibberta, to jeszcze poprowadził Wizards ku przekonywującemu zwycięstwu 102:79.

Marcin Gortat i John Wall, który zdobył 27 punktów obronili stołecznych przed eliminacją i doprowadzili do stanu 2:3. - W pewnym momencie meczu po prostu czerpałem radość z gry - mówił Polak - Wszystko nam wychodziło i czułem się jakbym był nieśmiertelny - dodał podkoszowy, który zaaplikował Pacers 31 oczek, wyrównując rekord kariery z sezonu zasadniczego i spotkania w Kanadzie.

Marcin Gortat zdobędzie kiedykolwiek triple-double?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna / ESPN
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • KorasPl Zgłoś komentarz
    rekordem Gortata jest 18 reb.i to wyrownany pare razy a nie jak twierdzi autor tekstu 17 od stycznia 2011 do dzis.Jak ktos nie ma pojecia o Nba to po co w ogole o tym pisze
    • Pan wszystkich Panów Zgłoś komentarz
      Panie Patryku,a gdzie wykrzyknik w tytule? To się może skończyć dywanikiem.
      • Damian Łidżet Bęben Zgłoś komentarz
        Pan Janusz nie był dwukrotnym mistrzem olimpijskim, a dwukrotnym drugim wicemistrzem ;)