Jak po mistrzowsku przegrać tytuł, czyli najlepsze powroty w finałach
Patryk Kurkowski
Śląsk Wrocław - Aspro Wrocław 1992
W dwóch innych finałach nie udało się co prawda odrobić straty dwóch meczów, ale wyjść z opresji. W sezonie 1991/92, kiedy finał był sprawą dwóch wrocławskich zespołów, w poważnych tarapatach znalazł się Śląsk. Po trzech spotkaniach przegrywał 1-2, ale w kolejnych dwóch (wówczas grało się do trzech zwycięstw), decydujących, spisał się świetnie i zdobył mistrzostwo.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (13)
-
wąż Zgłoś komentarzDwa lata temu 4:0 a teraz z 2:0 na 4:2 no jak ich mozna nazwac hahaha
-
KATO Zgłoś komentarzcały czas czekam na kolesia który przy stanie 2:0 dla Turowa wieszczył " gładkie 4:0 ". gdzie się podziałeś cwaniaczku?
-
limak5 Zgłoś komentarzTo mistrzostwo smakuje lepiej, niż te 2 lata temu. Nie sztuką jest wygrać 4:0 ale sztuką jest ze stanu 2:0 wyjść na 2:4.
-
Westsiders Zgłoś komentarzto taka sztuka wyjsc z 0-3 w NBA nie udala sie nikomu
-
dillinger79 Zgłoś komentarzprzegrało się trzy pierwsze mecze