Jak po mistrzowsku przegrać tytuł, czyli najlepsze powroty w finałach
Patryk Kurkowski
Prokom Trefl Sopot - PGE Turów Zgorzelec 2008
Sześć lat temu doszło do wielkiej niespodzianki w finale PLK. Przynajmniej w pierwszych dwóch meczach, bo świetnie rozpoczęli zgorzelczanie. PGE Turów wykorzystał atut własnego parkietu, by następnie... przegrać walkę o złoto 3-4. Sopocianie dokonali wielkiego wyczynu, bo jako pierwsi w historii odrobili stratę dwóch spotkań.
Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (13)
-
wąż Zgłoś komentarzDwa lata temu 4:0 a teraz z 2:0 na 4:2 no jak ich mozna nazwac hahaha
-
KATO Zgłoś komentarzcały czas czekam na kolesia który przy stanie 2:0 dla Turowa wieszczył " gładkie 4:0 ". gdzie się podziałeś cwaniaczku?
-
limak5 Zgłoś komentarzTo mistrzostwo smakuje lepiej, niż te 2 lata temu. Nie sztuką jest wygrać 4:0 ale sztuką jest ze stanu 2:0 wyjść na 2:4.
-
Westsiders Zgłoś komentarzto taka sztuka wyjsc z 0-3 w NBA nie udala sie nikomu
-
dillinger79 Zgłoś komentarzprzegrało się trzy pierwsze mecze