Od Najmana po zawodników UFC. Sprawdź karierę "Pudziana" w MMA!
Zaledwie dwa tygodnie po wygranej nad Kawaguchim, Pudzianowski stoczył już kolejny pojedynek na gali Moosin: God of Martial Arts w Worcester. Tym razem jego rywalem był były mistrz UFC, Tim Sylvia. Dla większości kibiców zdecydowanym faworytem tego pojedynku był Amerykanin, ale po cichu liczono na niespodziankę w postaci wygranej Polaka. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Pudzianowski bez pomysłu podszedł do walki z utytułowanym Sylvią, a ten wykorzystując jego zmęczenie pokonał go w 2. rundzie przez poddanie w wyniku ciosów.
Po porażce w Stanach Zjednoczonych Pudzianowski rozstał się z trenerem Oknińskim. Cztery miesiące później, na gali KSW XIV, rywalem zawodnika z Białej Rawskiej był bokser Eric Esch. Co ciekawe Amerykanin ważył ponad 80 kilogramów więcej od Polaka. Sama walka ponownie nie trwała długo. "Pudzian" rozprawił się z "Butterbeanem" w nieco ponad minutę, po tym jak umiejętnie sprowadził rywala do parteru, a tam "zasypał" go serią ciosów.
-
MarcoZ Zgłoś komentarzrozpoznawalne dopiero kiedy Mariusz wziął się zą dyscyplinę.