Johnny Walker objawieniem w UFC. Rywale padają w pierwszych sekundach
Waldemar Ossowski
Urodzona maszyna do nokautów
Jeśli ktoś myślał, że nokaut na Rountree był szczęśliwą akcją w wykonaniu 26-latka, to szybko musiał zmienić zdanie. Po listopadowym debiucie Walker nie zamierzał długo odpoczywać. 2 lutego tego roku tylko 15 sekund zajęło mu zdemolowanie Justina Ledeta, a miesiąc później w 38 sekund po jego ciosach ugięły się nogi doświadczonego Mishy Cirkunova.
Polub Sporty Walki na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)