Islandzkie media grzmią po meczu w Poznaniu
Wypadli z gry
"Vikingur wypadł z gry po dogrywce w Polsce" - to z kolei tytuł w relacji z meczu zamieszczonej na stronie mbl.is.
Dodano, że piłkarze z Rejkiawiku walczyli naprawdę bohatersko do samego końca, ale ostatecznie wypadli z gry i dalszej rywalizacji o europejskie puchary.
Dużą uwagę poświęcono tutaj wyrzuceniu Juliusa Magnussona w 110. minucie po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce.
"To była była całkowicie absurdalna decyzja austriackiego sędziego Juliana Weinbergera" - czytamy.
"Pierwszą żółtą kartkę otrzymał w drugiej połowie za dobry wślizg, gdzie był pierwszy przy piłce i tak samo było w przypadku czwartej minuty drugiej połowy dogrywki, kiedy wykonał imponujący wślizg, w którym złapał tylko piłkę" - dodano w komentarzu.
ZOBACZ WIDEO: Gol marzenie! Tylko zobacz, skąd oddał strzałZobacz także: Tragikomedia w Poznaniu. Lech awansował w haniebnym stylu
-
Dżeki 1 Zgłoś komentarzPolska piłka klubowa to jest dno-dna te grajki żałobne mogą wygrać z drużyną z Marsa chociaż też nie koniecznie oni są profi w braniu kasy, a ci durni prezesi im płacą żenada.
-
❶ ❾ ❶ ❻ Zgłoś komentarzAleż Grzesiowi Iresowi głupio, ajajaj ^.^
-
Daro 69 Zgłoś komentarzWielkie brawa dla Vikngura,Lech nie zasłużył na awans. Klub z Luxsenburga im wybije puchary z głowy,zrobią to samo co z Ległą w-wa
-
Ires Zgłoś komentarzZgapili od Legii - kwiczą z upokorzenia :D
-
Mgr inż uthar Zgłoś komentarzDwa karne nie odgwizdane w drugiej połowie dla Lecha. Łokieć na twarzy ishaka i kopniak bramkarza w Skurasia. Do tego handball na żółtko w bocznej strefie (i w konsekwencji czerwo.
-
keebeec Zgłoś komentarzAkurat sędzia w 2. połowie, to mylił się przede wszystkim na korzyść Islandów, więc trochę pokory, panowie wyspiarze...