Holandia płacze. "To nas zabiło"

Igor Kubiak
Igor Kubiak

NOS: "Gol w doliczonym czasie gry zabija Holendrów, nie ma finału"

"W tym historycznym miejscu, na stadionie Westfalenstadion w Dortmundzie, holenderska drużyna nie napisała nowego kawałka historii. Zespół Koemana traci finał i szansę na zdobycie drugiego złota dla reprezentacji Holandii" - czytamy w serwisie, który przypomniał największy sukces kadry czyli złoto ME sprzed 36 lat na niemieckich stadionach.

Holendrzy są załamani, ale z nadzieją patrzą w przyszłość. Podkreślono, że mimo odpadnięcia, Holendrzy "wiele zyskali" na turnieju. "Jeszcze niedawno Pomarańczowi bez Frenkiego de Jonga byli nie do pomyślenia. To był zespół w połowie. A teraz bez lidera znaleźliśmy się w półfinale Euro. Niezwykłe. To dzięki dobrym zmiennikom i bezprecedensowemu duchowi drużyny. Aby przejść do historii, musimy się bardziej postarać, ale przyszłość rysuje się w jasnych barwach" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • JoBo Zgłoś komentarz
    Brzydki futbol, to grali Holendrzy. Angole byli lepsi, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej też, mimo, że Niderlandy wyżej się bronili. Anglicy rozgrywali piłkę z głową, widać
    Czytaj całość
    było myśl w ich grze. To, że ich nie lubisz, nie znaczy, że źle grali.
    • Long Penetrator Zgłoś komentarz
      Trzymam kciuki, żeby Hiszpania wybiła piłkę angolom z głowy. Tak brzydkiego futbolu nie widziałem od czasów Grecji.