Legendarne cytaty, czyli whisky, gang-bang, wieża mariacka i kabaret pana Karkuta

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Grzegorz Skwara i legendarne samobiczowanie

Kolejny klasyk, który na stałe wpisał się w piłkarski krajobraz. W sezonie 2007/2008 Raków Częstochowa walczył o awans na zaplecze ekstraklasy i do ostatniej kolejki był liderem swojej grupy III ligi, ale w kończącym sezon spotkaniu przegrał 2:3 z Arką Nowa Sól, choć jeszcze do 82. minuty prowadził 2:1. Potknięcie Rakowa wykorzystał GKP Gorzów Wielkopolski i to on zameldował się w ówczesnej II lidze.

- Jesteśmy dziadami. Niech pan zapyta bramkarza, niech pan zapyta Foszmańczyka, niech pan zapyta tych innych naszych chłopaków, co k*** zrobili. Jestem tak zdenerwowany, że aż mnie rozsadza, ale takie k*** zagrania, jakie my prezentujemy, to się w pale nie mieści. Ta liga nam się nie należała po tym, co tutaj było. I brawo dla Gorzowa! Gorzów zasłużenie awansował, bo my nie umiemy grać w piłkę. Jesteśmy k*** beznadziejni - okładał się słowami doświadczony napastnik Rakowa.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Pan_Sowa Zgłoś komentarz
    i tak nikt nie przebije starego dobrego "Wiśnie"
    • wislok Zgłoś komentarz
      Na pewno dwoma decyzjami zarówno ze Śląskiem Wrocław jak i z Jagiellonią sędziowie pomogli Legii. Szkoda,że ta ekipa wygrywa w takich okolicznościach. Dlaczego dostaje się jedynie
      Czytaj całość
      Gilowi, decyduje o tym minuta spotkania.
      • -Matall-RSKŻ Zgłoś komentarz
        Szalgiery, rzekłbym ;)