Od Romy do Juventusu - burzliwa historia polsko-włoskich starć w europucharach

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Lech Poznań vs Udinese Calcio (2:2, 1:2)
Puchar UEFA 2008/2009

Od sezonu 1990/1991 i świetnego występu Legii Warszawa w Pucharze Zdobywców Pucharów polskiej drużynie nie udało się pokonać pierwszej wiosennej przeszkody. Bardzo blisko tego osiągnięcia w edycji 2008/2009 Pucharu UEFA był Lech Poznań, który w 1/16 finału rywalizował z Udinese Calcio.

W pierwszym, rozegranym w Poznaniu meczu padł remis 2:2, choć po 55 minutach Kolejorz przegrywał już 0:2. Ekipa Franciszka Smudy doprowadził do wyrównania między 81. a 84. minutą sprawą Hernana Rengifo i Manuela Arboledy, który tym samym odkupił swoje winy sprzed pół godziny, gdy posłał piłkę do swojej bramki.

W rewanżu na Stadio Friuli lechici prowadzili od 12. minuty po goli Rengifo, a prowadzenie stracili dopiero w 57. minucie za sprawą Simone Pepe. W ostatnim kwadransie Lech zamknął Zebry na ich połowie i był o krok od zdobycia zwycięskiego gola. W doliczonym czasie gry fatalny błąd popełnił jednak Marcin Kikut, który w nieudanym dryblingu na swojej połowie stracił piłkę na rzecz Geralda Assamoaha, ten szybko uruchomił Antonio Di Natale, który pokonał Ivana Turinę. "Kikut, rany boskie! Jaka strata!" - słowa wypowiedziane wtedy przez Macieja Iwańskiego przeszły do historii polskiego sportu.

Legia Warszawa pokona SSC Napoli?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • cristof Zgłoś komentarz
    bylem, przezylem - chorzow; nalezy rowniez dodac ze wtedy bramki naa wyjezdzie NIE liczyly sie podwojnie, dlatego byl trzeci mecz;