Co wiemy po 24. kolejce Ekstraklasy? Legii nie zagrozi już nikt
... że rezerwowi w Belgii będą błyszczeli w Ekstraklasie
Filip Starzyński i Rafał Wolski mieli jesienią ogromne kłopoty z regularną grą w Jupiler Pro League. Choć obaj byli zawodnikami przeciętnych w skali belgijskiej ekstraklasy zespołów, to pierwszy z nich spędził na boisku tylko 342 minuty, a drugi 516. Mimo to po powrocie do Ekstraklasy szybko zaczęli błyszczeć.
Starzyński z miejsca wskoczył do pierwszego składu Zagłębia. W barwach beniaminka zadebiutował w spotkaniu z Ruchem (0:0) i zaprezentował się obiecująco, tydzień później zaliczył asystę w spotkaniu z Legią Warszawa (1:2), a teraz z Pasami (2:1) zdobył pierwszą bramkę dla lubinian i asystował przy zwycięskim golu Łukasza Janoszki.
Wolski z kolei zadebiutował w Wiśle już po trzech dniach wspólnych treningów z nowymi kolegami, a w premierowym występie przeciwko Górnikowi był bodaj najlepszym zawodnikiem Białej Gwiazdy. Różnica między Ekstraklasą a Jupiler Pro League jest aż tak duża na niekorzyść polskich rozgrywek, że rezerwowi KSC Lokeren i KV Mechelen mogą stać się gwiazdami naszej ligi?
- Gra na boisku to jedno, ale ważne jest też życie codzienne i zaufanie, jak się ma u kolegów i trenera - tłumaczy Wolski i dodaje: - Filip nie dostał w Lokeren poważnej szansy. To jest trudne. Jest się w obcym otoczeniu, odseparowanym od bliskich i od przyjaciół. Wtedy nie jest łatwo. A polska liga idzie w górę. Są sygnały z zagranicy, że coraz więcej osób ogląda Ekstraklasę. Wszystko zmierza w dobrym kierunku.
-
JS2015 Zgłoś komentarztempo w jakim Legia dogoniła i przegoniła dotychczasowego lidera Piasta... pozwala realnie marzyć Legii o tytule MP:) mam nadzieję, że walka będzie do samego końca:)
-
Kamil Kowalski Zgłoś komentarzfinału PP"......