Wtorek w LM: Liga Mistrzów i Liga Misiów. Cocu przerażony
Jacek Stańczyk
A był nim przedmeczowy kibicowski pokaz, z jakże trafnym hasłem. "Nunca dejer de creer", czyli "Nigdy nie przestawaj wierzyć". W serii rzutów karnych ta wiara Atletico bardzo się przydała.
W Madrycie jeszcze mieliśmy Ligę Mistrzów. Zapraszamy zatem do Ligi Misiów!
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
GallAntonin Zgłoś komentarzkibiców i... remis 0:, czyli każda z drużyn zabiera za nic nie zrobienie swój punkt. Nic dziwnego, że "coś się dzieje" na trybunach i po meczu. Tego w siatkówce, koszykówce, piłce ręcznej nie doświadczysz. Tam trzeba dać maksimum siebie i walczyć o wynik zdobywając bramki, kosze, czy punkty.