Wyścig o Euro 2016 na ostatniej prostej. Tak będzie wyglądała kadra Polski?

Maciej Kmita 30 Kwietnia 2016, 12:08

Parafrazując Franza Maurera, "selekcjonerzy się zmieniają, a on ciągle jest w kadrze". Nie może być jednak inaczej: 33-letni Jakub Wawrzyniak - czy komuś się to podoba, czy nie - to w tej chwili najlepszy lewy obrońca, jakiego może mieć reprezentacja Polski. Występujący dziś w Lechii Gdańsk piłkarz sprawdził się w czasie el. Euro 2016, i to w tych najważniejszych meczach: pierwszym z Niemcami czy kończącym eliminacje z Irlandią.

W razie jego niedyspozycji na lewej obronie może zagrać też Maciej Rybus. Mało tego, wydaje się wręcz, że to skrzydłowy Tereka Grozny jest teraz numerem jeden na tej pozycji. Rybus sprawdził się w tej roli już w rewanżowych meczach el. Euro 2016 z Gruzją, Niemcami, Gibraltarem i Szkocją.

Trzecie miejsce w hierarchii lewych obrońców reprezentacji zajmuje Artur Jędrzejczyk. Selekcjoner ceni go za uniwersalność, a w końcu w kadrze na Euro 2016 może się znaleźć tylko 23 zawodników, więc przydarzą się tacy, którzy mogą zagrać na kilku pozycjach.

Daleko posunięty niedobór lewych obrońców powoduje, że kolejny na liście jest Paweł Jaroszyński z Cracovii, czyli podstawowy zawodnik młodzieżowej reprezentacji Polski, która jest bezpośrednim zapleczem dla kadry A.