Ekstraklasa: 29 transferowych niewypałów. Takiego importu do Polski nie chcemy

 Redakcja
Redakcja

Termalica Bruk-Bet Nieciecza 

Termalica wywalczyła awans do Ekstraklasy praktycznie bez pomocy obcokrajowców, bo jedynymi zagranicznymi zawodnikami w zespole Piotra Mandrysza byli wówczas Słowacy Peter Maslo i Dalibor Pleva. Z kolei w trakcie minionego sezonu do Niecieczy zawitało aż dziewięciu obcokrajowców - do sześciu z nich nie możemy się przyczepić, ale trzech zasługuje na wspomnienie.

Chodzi o Stefana Nikolicia, Elvisa Bratanovicia i Vladislavsa Gutkovskisa, którzy trafili do Termaliki przed rundą wiosenną. Łączny dorobek tych, pożal się Boże, napastników w Ekstraklasie to 561 rozegranych minut, zero bramek i jedna asysta.

Górnik Łęczna 

Przygoda Dziugasa Bartkusa z Górnikiem trwała niespełna cztery miesiące. Litewski bramkarz związał się z klubem z Łęcznej 29 stycznia, a już 20 maja jego kontrakt został rozwiązany. Bartkus zaczął rundę wiosenną między słupkami Górnika, ale szybko okazało się, że jest tykającą bombą i Jurij Szatałow wrócił do wariantu z Sergiuszem Prusakiem. Litwin interweniował na linii z ledwie 61-proc. skutecznością - to jeden z najsłabszych wyników w sezonie.

Obcokrajowiec powinien być dwa razy lepszy od Polaka, by grać w klubie Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Zenon Groszek Zgłoś komentarz
    O co chodzi z tym Aleksandrowem, wcale źle nie grał?
    • pajac Zgłoś komentarz
      Największym błędem było kupienie kilka lat temu Lewandowskiego przez Lecha ze Znicza Pruszków.
      • Lipowy Batonik Zgłoś komentarz
        Jeśli ściąga się zawodników z Korei , ZEA bo mają 'ciekawe CV' to nie ma co potem się wielce dziwić , że to są niewypały.Nie mówiąc o takim kosmosie jak ściąganie piłkarzy z II
        Czytaj całość
        ligi słowackiej.To naprawdę nie lepiej klubom dawać szansę miejscowym chłopakom ?
        • Fan Polonia Zgłoś komentarz
          Aleksandrow chyba jedynie brakiem bramek i asyst znalazł się w tym gronie. 14 występów, ale większość z ławki, na boisku źle się nie prezentował.