Polscy piłkarze zachwycali świat!

Kamil Czarzasty
Kamil Czarzasty
Andrzej Juskowiak, król strzelców olimpijskiego turnieju w Barcelonie. Na zdjęciu po strzeleniu jednej z bramek w meczu z Australią.

Barcelona 1992

Do igrzysk w Barcelonie przygotowywano się w dobie raczkującego w Polsce kapitalizmu. W takich warunkach doszło do "prywatyzacji" kadry olimpijskiej - pieczę nad nią przejęła fundacja, na czele której stanął najbogatszy wówczas Polak, Zbigniew Niemczycki. Kadrą dowodził Janusz Wójcik - bardziej menadżer, (lapidarny) motywator niż trener.

Mimo to nie uniknięto zgrzytów. Przed turniejem trzech reprezentantów (Aleksandra Kłaka, Piotra Świerczewskiego i Dariusza Kosełę) podejrzewano o stosowanie dopingu. Sprawa rozeszła się po kościach, choć przeciwko zamiataniu pod dywan protestowała "Solidarność".

Mimo to młodzi i ambitni piłkarze (od 1992 roku w igrzyskach mieli występować zawodnicy w wieku do 23 lat, dopuszczono również zawodowców) w fazie grupowej pokonali 2:0 Kuwejt, 3:0 Włochów oraz zremisowali 2:2 ze Stanami Zjednoczonymi. W ćwierćfinale bez problemu zwyciężyli 2:0 z Katarem, a w półfinale rozgromili aż 6:1 Austrię.

Finał rozgrywano na Camp Nou, w obecności niemal 100 tysięcy osób, w tym króla Hiszpanii. Polacy tuż przed przerwą objęli prowadzenie po trafieniu Wojciecha Kowalczyka. Gol do szatni nie podłamał Hiszpanów, którzy po bramkach Abelardo i Kiko wygrywali 2:1. Biało-Czerwoni świetnie odpowiedzieli, wyrównując w 76. minucie za sprawą Ryszarda Stańka. Niestety, już w doliczonym czasie gry bramkę na wagę złotego medalu dla Hiszpanii zdobył Kiko.

Królem strzelców, z siedmioma trafieniami, został Andrzej Juskowiak. Każdy z kadrowiczów w nagrodę za srebro otrzymał cennego wówczas Poloneza Caro. Po turnieju popularność zyskało hasło "zmiany szyldu", czyli przeniesieniu, w prostej linii, sztabu szkoleniowego i niemal wszystkich zawodników kadry olimpijskiej do reprezentacji seniorskiej. Chwytliwy postulat pozostał jedynie na papierze. Zawodnikom wróżono wielkie kariery, jednak żaden z nich nie sprostał oczekiwaniom. Łabędzim śpiewem dla olimpijczyków z Barcelony okazały się mistrzostwa świata w Korei i Japonii w 2002 roku - wystąpiło w nich ledwie trzech członków srebrnej kadry z 1992 r.

Skład reprezentacji Polski:

Bramkarze: Aleksander Kłak (Igloopol Dębica), Arkadiusz Onyszko (Zawisza Bydgoszcz)
Obrońcy: Dariusz Adamczuk (Pogoń Szczecin), Marek Bajor (Widzew Łódź), Dariusz Gęsior (Ruch Chorzów), Marcin Jałocha (Wisła Kraków), Marek Koźmiński (Hutnik Kraków/Udinese Calcio), Tomasz Łapiński (Widzew Łódź), Tomasz Wałdoch (Górnik Zabrze) 
Pomocnicy: Andrzej Kobylański (Siarka Tarnobrzeg), Dariusz Koseła (Górnik Zabrze), Ryszard Staniek (Górnik Zabrze), Dariusz Szubert (Pogoń Szczecin), Piotr Świerczewski (GKS Katowice), Tomasz Wieszczycki (ŁKS Łódź), Jerzy Brzęczek (Olimpia Poznań)
Napastnicy: Andrzej Juskowiak (Lech Poznań/Sporting Lizbona), Wojciech Kowalczyk (Legia Warszawa), Grzegorz Mielcarski (Olimpia Poznań), Mirosław Waligóra (Hutnik Kraków)
Sztab szkoleniowy: Janusz Wójcik (trener), Paweł Janas (asystent)


Przy opracowaniu tekstu wykorzystano publikacje Wydawnictwa GiA (wielotomowy cykl "Biało-czerwoni" oraz album "Biało-czerwoni. 1921-2001" Andrzeja Gowarzewskiego), książkę "Moja historia futbolu" Stefana Szczepłka, roczniki "Piłki Nożnej" i "Tempa".

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Wojciech Dudek Zgłoś komentarz
    Awans do turnieju olimpijskiego z Europy graniczy z cudem. Sądzę, że długo poczekamy na kolejny udział naszych...
    • Paweł Molis Zgłoś komentarz
      Pan redaktor przegapił w składzie srebrnej drużyny z Barcelony kapitana naszej reprezentacji , Jurka Brzęczka .
      • Sokkar Zgłoś komentarz
        Czy ja wiem czy żaden z olimpijczyków z Barcelony nie sprostał oczekiwaniom?? Tomasz Wałdoch czy Marek Koźmiński całkiem nieźle sobie radzili... Pierwszy w Bundeslidze, a drugi w Serie
        Czytaj całość
        A.