Legia - Dundalk: męki mistrza Polski przed najważniejszym meczem
Po kompromitującej wpadce z Górnikiem Zabrze, Legia - jak to zwykł mówić Henryk Kasperczak - nie zareagowała pozytywnie. W meczu z Górnikiem Łęczna trener Hasi znów sięgnął po mocny skład, nie zważając na to, że jego zespół za cztery dni czeka pierwszy bój z Dundalk.
Na nic się to jednak zdało. Legia uległa Górnikowi Łęczna 0:1. Temu samemu Górnikowi, który w czterech poprzednich kolejkach zdobył tylko jeden punkt. A zwycięstwo gospodarzy mogło być bardziej okazałe, ale Grzegorz Bonin nie wykorzystał rzutu karnego.
Po końcowym gwizdku nie wytrzymał Arkadiusz Malarz, który postanowił wstrząsnąć zespołem przed kamerami Canal+.
- Przegraliśmy Puchar i Superpuchar. Ucieka nam liga. Kur**, przepraszam za wyrażenie, ale obudźmy się w końcu! Inaczej wszystko ucieknie. Stoimy przed życiową szansą, ale nikt się przed nami nie położy, co pokazał Górnik Łęczna. To nie jest usprawiedliwienie. Dość głaskania! Nikt się przed nami nie położy. Obudźmy się w końcu! Tak dalej być nie może. Mam nadzieję, że sobie porozmawiamy w szatni. My gramy w Legii Warszawa! Kur**, w Legii Warszawa! - grzmiał doświadczony golkiper.
Na 11 rozegranych w sezonie 2015/2016 spotkań Legia wygrała tylko trzy, pięć zremisowała i trzy przegrała. Bilans bramkowy również ma niekorzystny: to 11 strzelonych goli do 12 straconych. Pojedynki z Dundalk nie będą spacerkiem.
-
Andrzej Cerazy Zgłoś komentarzjak nie teraz to nigdy
-
vego Zgłoś komentarzNasza liga to naprawde cienizna patrzac jakie kraje nas ogrywaly Cypryjskie druzyny nawet hehe kpina