LM: Kto faworytem do tytułu? Co osiągnie Legia Warszawa? Sprawdź, co sądzą dziennikarze WP SportoweFakty

 Redakcja
Redakcja

5. Po dwudziestu latach wreszcie w Lidze Mistrzów mamy polską drużynę. Co pokaże Legia Warszawa?

Michał Kołodziejczyk: Po losowaniu liczyłem na trzecie miejsce, ekstraklasa sprowadziła mnie na ziemię - każdy punkt będzie sukcesem.

Jacek Stańczyk: Kapitalne oprawy kibiców, gorącą atmosferę na trybunach, celne tweety prezesa Leśnodorskiego. I mam nadzieję, że na boisku po prostu nie przyniesie wstydu. Tyle.

Marek Wawrzynowski: Co do Legii, to myślę, że każdy pojedynczy punkt będzie dla niej sukcesem, każdy wynik powyżej 3 punktów (w sumie), będzie zadowalający. 3. miejsca nie przewiduję, zespół nie ma takiej jakości.

Szymon Mierzyński: Legia już wygrała, uzyskując awans do fazy grupowej. Nie wierzę, żeby była w stanie wyjść z grupy, nawet 3. miejsce byłoby ogromnym sukcesem. Nie wymagam jednak od mistrza Polski fajerwerków. Jeśli się nie skompromituje wysokimi porażkami i odpadnie w sposób godny, to pucharowy sezon 2016/2017 i tak będzie mógł uznać za udany. Tegoroczny awans to dla Legii przede wszystkim pieniądze, które mają jej pomóc w rozwoju. Jeśli dobrze je spożytkuje i w przyszłości powtórzy udział w fazie grupowej, być może wtedy zaczniemy od niej wymagać czegoś więcej.

Artur Długosz: Dla Legii sukcesem będzie zdobycie już jednego punktu. Mistrzowie Polski przede wszystkim powinni postawić na defensywę, aby nie dać sobie strzelić wielu bramek. A może wyjdzie im jakaś kontra i sprawią tym samym radość swoim kibicom?

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)